Prezydent podczas posiedzenia nie przedstawił żadnej konkretnej propozycji - powiedział w poniedziałek premier Donald Tusk po posiedzeniu Rady Gabinetowej, poświęconej problemom służby zdrowia.
"Byliśmy gotowi do poważnej, szczegółowej rozmowy na temat współpracy - bo ta współpraca między głównymi ośrodkami politycznymi i wszytskimi społecznymi stanami jest niezbędna, żeby ochronę zdrowia w Polsce postawić na nogi" - powiedział premier.
"Nie ukrywam, że liczyłem, iż pan prezydent będzie w stanie merytorycznie i z dobrą wolą rozmawiać z nami o szczegółowych rozwiązaniach czy propozycjach, które złożyliśmy w postaci projektów ustaw" - dodał Tusk.
Podkreślił, że z przykrością stwierdza, że "pan prezydent wyczerpał swoją energię" już na samo zwołanie Rady Gabinetowej.
"Stwierdzam z przykrością, że w ciągu tych 45 minut nie pojawiła się żadna konkretna propozycja" - powiedział premier. (PAP)
js/ malk/