Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Samaras: Grecji nie będą potrzebne nowe kredyty w 2014 roku

0
Podziel się:

Premier Grecji Antonis Samaras oznajmił w poniedziałek, że jego kraj nie
będzie musiał w przyszłym roku prosić o nowe kredyty z programu pomocowego Unii Europejskiej i
Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Premier Grecji Antonis Samaras oznajmił w poniedziałek, że jego kraj nie będzie musiał w przyszłym roku prosić o nowe kredyty z programu pomocowego Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

"W 2014 roku zrobimy wielki krok" - powiedział Samaras w przemówieniu telewizyjnym z okazji Nowego Roku. - "Nie będzie potrzeby (zaciągania) nowych kredytów". "Grecki dług zostanie oficjalnie uznany za spłacalny i nie będzie potrzeby nowych porozumień w sprawie pomocy czy pożyczek" - podkreślił.

Szef rządu zapewnił, że rok 2014 będzie także rokiem, w którym "Grecja powróci na rynki i z powrotem będzie normalnym krajem".

Grecki minister finansów Jannis Sturnaras w niedzielę zapewniał, że Grecja nie będzie potrzebowała nowego planu ratunkowego UE-MFW po zakończeniu obecnego w lipcu przyszłego roku.

W ramach dwóch kolejnych planów ratunkowych Grecja skorzystała z linii kredytowej w wysokości ponad 240 mld euro w zamian za przeprowadzenie drastycznych oszczędności, boleśnie odczuwanych przez Greków.

Wyrażona przez premiera Samarasa nadzieja na poprawę ma potwierdzić się po przyjeździe w przyszłym miesiącu do Aten przedstawicieli trojki (Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny, Międzynarodowy Fundusz Walutowy) i ocenie przez nich sytuacji.

Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble w wywiadzie dla poniedziałkowego wydania dziennika "Bild" powiedział: "W połowie roku (2014) zdecydujemy, czy Grecji potrzebna jest nowa pomoc".

Rząd w Atenach ma nadzieję, że w przyszłym roku, po sześciu latach recesji, dojdzie do niewielkiego wzrostu PKB Grecji. (PAP)

klm/ ap/

15392850 15393285 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)