Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: wcześniejsze wybory dałyby rezultat podobny do obecnego

0
Podziel się:

Premier Jarosław Kaczyński pytany w sobotę
w radiowej "Trójce", dlaczego PiS odrzuciło piątkową propozycję PO
zaznaczył, że propozycja ta miała prowadzić do wyborów, które
dałyby rezultat zbliżony do obecnego. Rezultatem tego "byłyby
takie same możliwości jakie są w obecnym parlamencie".

Premier Jarosław Kaczyński pytany w sobotę w radiowej "Trójce", dlaczego PiS odrzuciło piątkową propozycję PO zaznaczył, że propozycja ta miała prowadzić do wyborów, które dałyby rezultat zbliżony do obecnego. Rezultatem tego "byłyby takie same możliwości jakie są w obecnym parlamencie".

PO zaproponowała w piątek PiS poparcie przyszłorocznego budżetu i wspieranie mniejszościowego rządu w zamian za przedterminowe wybory parlamentarne wiosną 2007 roku oraz usunięcie z rządu wicepremierów Andrzeja Leppera (Samoobrona) i Romana Giertycha (LPR). PiS rozmawiać merytorycznie z Platformą chce, ale warunki PO odrzuca.

"Jeżeli coś takiego proponuje partia która dąży do władzy, to jest oczywiste, że musi chcieć zawrzeć koalicję. Dziś jest to oczywiste, że to musi być koalicja z SLD" - zaznaczył szef rządu.

"Bardzo nas cieszy, że Platforma używa innego języka niż jeszcze bardzo niedawno temu. Mamy nadzieję, że to jest trwała zmiana i to sobie cenimy. Natomiast trudno od nas żądać, abyśmy dążyli do tego, aby w Polsce powstał sojusz, który uważamy za najskrajniej szkodliwy jaki można sobie wyobrazić (czyli PO z lewicą)" - podkreślił.

Odnosząc się do "seksafery" w Samoobronie premier podkreślił, że jeśli się okaże, że informacje na temat posła tego ugrupowania Stanisława Łyżwińskiego się potwierdzą, "będziemy się domagać od Samoobrony jego odejścia z partii oraz by odszedł z Sejmu". "Chcemy wywierać naciski na Samoobronę, aby zrezygnował z mandatu posła" - dodał.

Szef rządu powiedział, że PiS jest za tym aby uniemożliwić kandydowanie do Sejmu osobom karanym i w tym zakresie chce współpracować z PO. Platforma proponuje zakaz kandydowania i sprawowania mandatu parlamentarzysty przez skazanych prawomocnym wyrokiem sądowym.

Premier wspomniał też o innej propozycji - "rozwiązaniu dość ryzykownym" - omawianej podczas posiedzenia Komitetu Politycznego PiS. Chodzi o to "by można posła za zgodą jego klubu wyeliminować z Sejmu za czyny haniebne".

Jak zaznaczył, nie chodzi o ostre, nawet brutalne czy chamskie przemówienie w Sejmie, lecz o sprawy poważne, haniebne.

Dodał, że taki pomysł przedstawił podczas posiedzenie Komitetu Politycznego PiS marszałek Sejmu Marek Jurek. Zaznaczył, że w pierwszej chwili odniósł się do tego rozwiązania sceptycznie, "bo to jest instytucja dość nieznana" w demokracji Ale - zaznaczył - jest to propozycja do rozważenia. (PAP)

par/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)