Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka uważa, że "Jacek Kuroń odegrał wielką rolę w drodze do wolności(...) a powinnością IPN jest zbadać, w jaki sposób to się stało".
Jak powiedział Kurtyka w poniedziałek w TVN24, ustawowym obowiązkiem historyków IPN jest zbadanie akt i ich publikacja. "Nie znam historyka, który badając i publikując jednocześnie formułuje pod adresem Jacka Kuronia krzywdzące go zarzuty" - podkreślił.
Dodał, że historycy powinni wykorzystywać nową grupę źródeł wytworzonych przez bezpiekę w warunkach państwa totalitarnego. "I te źródła, tak jak każde źródła historyczne, powinny podlegać krytyce" - dodał.
Przypomniał, że "publikacja w +Życiu Warszawy+ to były przedrukowane dokumenty, natomiast tytuł (Kuroń prowadził negocjacje z SB) był - jego zdaniem - nieszczęśliwy czy dwuznaczny".
Wtorkowe "Życie Warszawy" napisało, że w materiałach SB dotyczących sprawy "Watra" - rozpracowania Jacka Kuronia od lat 60. do 90. - historycy znaleźli materiały dowodzące, że w latach 1985-89 Kuroń prowadził z bezpieką, podczas tzw. rozmów ostrzegawczych i przesłuchań, rozmowy mające charakter negocjacji politycznych. Miał m.in. w 1988 r. rozmawiać z bezpieką o przygotowaniach do Okrągłego Stołu.(PAP)
bpi/ bno/ mag/