Prezydent Lech Kaczyński uważa, że jest szansa na to by w przyszłym Traktacie Konstytucyjnym UE znalazł się zapis o solidarności energetycznej UE, ale - jak podkreślił w sobotnim wywiadzie dla TVP - w tej chwili niczego by jeszcze nie przesądzał.
Prezydent udzielił wywiadu TVP po wizycie w Polsce kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Prezydent był pytany o bezpieczeństwo energetyczne i na czym ma polegać solidarność energetyczna Polski, Niemiec i UE. Zdaniem L. Kaczyńskiego, trzeba postawić pytanie, czy tego nie powinno być w tekście Traktatu Konstytucyjnego UE.
Jak dodał, z jego rozmowy z kanclerz Merkel wynika, że tak może być. "Ale proszę pamiętać, że Niemcy są dziś prezydencją w UE, są największym państwem w UE; Polska jest dość dużym państwem w UE, ale poza tym jest jeszcze 25 innych państw. Tak że tutaj losów Europy nie możemy i nie chcemy przesądzać. Unia jest związkiem solidarnym 27 państw" - zaznaczył L.Kaczyński.
"Myślę, że na to jest bardzo poważna szansa, że to będzie w Traktacie Konstytucyjnym przyszłym, ale w tej chwili bym jeszcze niczego nie przesądzał" - podkreślił
Inną sprawą, według prezydenta, są konkretne działania związane z tym, żeby już wcześniej, zanim będzie Traktat, istniały wzajemne gwarancje między państwami. "Że gdyby nastąpiło odcięcie, z powodu awarii lub innych przyczyn, dopływu ropy naftowej czy też gazu, do któregoś z państw, to inne państwa są zobowiązane do pomocy w tym zakresie" - mówił Lech Kaczyński.
"Myślę, że tutaj ta tematyka w UE, także jeśli chodzi o Niemcy, jest coraz lepiej rozumiana i generalnie Niemcy nas w tym zakresie popierają" - dodał.
Prezydent pytany czy podczas spotkania była mowa o rurociągu bałtyckim przyznał, że on nie chciał stawiać tego problemu w czasie rozmów, gdyż jest tu zasadnicza rozbieżność poglądów. Jak podkreślił, Angela Merkel powiedziała, że możliwy jest taki system, w którym moglibyśmy z Gazociągu Północnego korzystać.
"Ale nasze stanowisko pozostaje niezmienne. My nie jesteśmy zainteresowani tym, by jeszcze większa część naszego zaopatrzenia w ten niezbędny surowiec pochodziła z jednego kierunku. My dążymy do dywersyfikacji i dalej będziemy dążyć" - podkreślił Lech Kaczyński. (PAP)
par/ jra/ 23:24 07/03/17