Na przejściu granicznym w Kuźnicy (Podlaskie) rozpoczęło się w niedzielę przed południem spotkanie prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami samorządów z terenów objętych tzw. małym ruchem granicznym z Białorusią.
Spotkanie w Kuźnicy jest otwarte dla mediów. Niewykluczone, że w czasie spotkania Bronisław Komorowski odniesie się także do sytuacji na Białorusi, zwłaszcza sytuacji mniejszości polskiej w tym kraju.
Wcześniej władze nieuznawanego przez rząd w Mińsku Związku Polaków na Białorusi w liście otwartym apelowały do polskiego prezydenta, "by zabrał głos" w sprawie aresztowania Andrzeja Poczobuta i działań białoruskich władz wobec "innych członków organizacji". Przed ponad tygodniem szef Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi i dziennikarz "Gazety Wyborczej" został skazany na 15 dni aresztu za udział w manifestacji opozycji w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich.
Dokumenty dot. małego ruchu granicznego Polska ratyfikowała w 2010 roku. W czerwcu tamtego roku Bronisław Komorowski, wówczas jako marszałek Sejmu wykonujący obowiązki prezydenta RP, właśnie w Kuźnicy zatwierdził umowę o małym ruchu granicznym.
Od tego czasu stosownych formalności wciąż nie dopełniła jednak strona białoruska, co uniemożliwia wejście w życie przepisów ułatwiających przekraczanie granicy mieszkańcom strefy przygranicznej.
Na mocy umowy o małym ruchu, mieszkańcy strefy o szerokości 30 km od granicy zyskaliby prawo ruchu bezwizowego, jedynie na podstawie specjalnych zezwoleń wydawanych przez konsulaty. Po polskiej stronie, dotyczy to ok. 590 tys. osób.
Takie rozwiązanie ma pomóc w przywróceniu poziomu ruchu turystycznego i przygranicznej wymiany handlowej z momentu przed wejściem Polski do strefy Schengen i związanych z tym ograniczeń wizowych dla obywateli państw spoza tej strefy. (PAP)
rof/ malk/
