Prezydent Bronisław Komorowski podczas spotkania ze studentami na uniwersytecie w Radomiu o wydarzeniach z 11 listopada i organizowanych tego dnia marszach:
"Każdy organizuje sobie, tak jak mu to w sercu gra, byle nie łamał prawa. I chciałbym - bardzo nie mogę tego nakazać - aby nie używał tradycji niepodległościowych jako maczugi do walenia po łbie konkurencji i przeciwników politycznych, bo niepodległość jest rzecz świętą. (...)
I o to mam pretensje do organizatorów niektórych obchodów 11 listopada, że świadomie chcą zawłaszczyć na zasadzie +to jest mój marsz, ten jest mój, jest wrogim marszem+. Chcą zawłaszczyć tradycję i mam pretensje o to, że, używają tradycji 11 listopada, niewiele wiedząc o tej tradycji, niewiele robiąc dla niepodległości Polski. Chcą jej używać jako maczugę, jak troglodyta, do walenia po łbie konkurencji politycznej. Na to nie ma mojej zgody". (PAP)
ksi/ bk/
