UOP interesował się mną, bo byłem bratem Jarosława Kaczyńskiego - zeznał prezydent Lech Kaczyński w procesie b. oficera SB i UOP Jana Lesiaka, oskarżonego w sprawie inwigilacji opozycji przez UOP.
Wyjaśniając powody tego zainteresowania, L. Kaczyński dodał, że inną przyczyną mogło być to, że nie krył wtedy swych ocen wobec ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy i szefa jego gabinetu Mieczysława Wachowskiego.
Jeszcze inną przyczyną - jak mówił - mogło być to, że jako prezes NIK nie ukrywał stopnia korupcji w Polsce, podczas gdy "poprawność polityczna" nie pozwalała wtedy o tym mówić. (PAP)
sta/ wkt/ malk/