To jest smutne, że do takich zjawisk doszło - tak prezydent Lech Kaczyński skomentował w niedzielę w Radiu Zet ujawnione w piątek podsłuchy rozmów b.szefów MSWiA, policji i PZU.
Komentując zarzuty wobec Janusza Kaczmarka, prezydent powiedział - zaznaczając, że nie zastępuje sędziów - iż "zeznania były oczywiście fałszywe". Podkreślił, że nie rozumie Kaczmarka.
Pytany o Ryszarda Krauzego, prezydent odparł, że on "niestety w tym łańcuszku był". Dodał, że nigdy nie ukrywał, że był on jego znajomym. "Znałem go z czasów, w których byłem poza polityką" - oświadczył prezydent.
Zdaniem prezydenta, obecnie jest zasadnicza różnica w porównaniu do rządów SLD co do walki z korupcją, bo w III RP tacy ludzie "byli całkowicie bezkarni".(PAP)
sta/ bel/
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: