Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent odznaczył przedstawicieli amerykańskich fundacji

0
Podziel się:

Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w poniedziałek przedstawicieli
amerykańskich fundacji, które angażowały się we wspieranie demokracji i budowę społeczeństwa
obywatelskiego w Polsce oraz w innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej.

Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w poniedziałek przedstawicieli amerykańskich fundacji, które angażowały się we wspieranie demokracji i budowę społeczeństwa obywatelskiego w Polsce oraz w innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej.

Prezydent powiedział, że fundacje amerykańskie pełniły rolę przyjaciół Polski w trudnych czasach, jeszcze wtedy, gdy - jak podkreślił - mogliśmy tylko marzyć o wolności i musieliśmy o nią walczyć, a także wtedy, kiedy ważyły się szanse, czy będziemy potrafili mądrze zagospodarować i spożytkować odzyskaną wolność, niepodległość i demokrację.

Dodał, że choć żałuje, iż fundacje przenoszą swoją aktywność gdzie indziej, uznaje to za argument, że Polska jest krajem sukcesu. Jak powiedział, ma nadzieję, iż niejednokrotnie damy dowód na to, że warto było w polską demokrację inwestować.

W Pałacu Prezydenckim spotkali się przedstawiciele największych amerykańskich fundacji, m.in. Rockeffeler Brothers Fund, Fundacji Forda, Open Society Foundations, którzy przez lata towarzyszyli Polsce w procesie przemian, wspierając inicjatywy społeczne, pomagając w tworzeniu nowych i niezależnych instytucji. Spotkanie było okazją do podsumowania ich działalności w Polsce.

Prezydent wręczył odznaczenia państwowe "za wybitne zasługi we wspieraniu budowy społeczeństwa obywatelskiego i instytucji demokratycznych w Polsce". Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP otrzymał George Soros - kierował i finansował Open Society Found, która od 1988 r. wydała w Polsce kilkadziesiąt milionów dolarów na cele związane z umacnianiem demokracji i społeczeństwa obywatelskiego.

Krzyże Oficerskie Orderu Zasługi RP otrzymali: Barry Gaberman - długoletni pracownik Fundacji Forda, w latach 1996-2006 na stanowisku pierwszego wiceprezesa; Aryeh Neier - od 1993 r. do sierpnia 2012 r. przewodniczący Rady Open Society Institute, który od 1988 r. wspiera budowę społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i w krajach Europy Środkowej i Wschodniej; William S. White - od 1988 r. prezes Fundacji Charlesa Stewarta Motta, która z jego inicjatywy zaangażowała się we wsparcie procesów przemian demokratycznych w Polsce i w Europie Środkowej zaraz po upadku muru berlińskiego.

Krzyże Kawalerskie Orderu Zasługi RP odebrali: Marianne Ginsburg, która przez 31 lat, do 2003 r., pracowała w German Marshall Fund.; Deborah Harding - w latach 1986-96 dyrektor programowa w German Marshall Fund.; William S. Moody - w latach 1968-2007 oficer programowy a następnie dyrektor ds. programowych w Rockefeller Brothers Fund w Nowym Jorku - z jego inicjatywy powstało w Polsce i w krajach Europy Środkowowschodniej wiele instytucji pozarządowych; Maureen Smyth - była wiceprezeska ds. programowych i komunikacyjnych Fundacji Charlesa Stewarta Motta, która w Polsce zarówno wspierała rozwój i realizację programów dotyczących praw człowieka, rozwój filantropii indywidualnej i korporacyjnej.

Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP odznaczeni zostali również: wieloletnia prezeska Fundacji Forda Susan Vail Berresford oraz prezes Rockefeller Brothers Fund Stephen Heintz, którzy nie mogli jednak przyjechać na uroczystość.

Spotkanie było podsumowaniem pewnego etapu - amerykańskie fundacje wycofują się bowiem z Polski i przenoszą swoje zaangażowanie w inne rejony świata. "Często pada pytanie, czy nie jest za wcześnie, by się wycofać. Nigdy nie ma na to dobrego momentu. Jeśli wycofamy się za wcześnie, organizacje mogą być za słabe, by samodzielnie funkcjonować, jeśli za późno - mogą zbyt przyzwyczaić się do wsparcia. Myślę jednak, że to jest właściwy czas. Polskie organizacje już udzielają wsparcia i dzielą się swoją siłą i doświadczeniem, np. z kolegami zza wschodniej granicy. I to jest sukces" - uznał Gaberman.

Ginsburg dodała, że proces, w którym brali udział amerykańscy filantropi, nigdy się nie kończy. "Być może nie pomogliśmy w jego rozpoczęciu, ale w jego wzmocnieniu. Tu byli ludzie, którzy działali na rzecz swojej społeczności, kiedy pojawiły się możliwości, oni chwycili je w lot" - mówiła.

Soros wspominał, że zaangażowanie jego fundacji w Polsce zaczęło się jeszcze na poziomie Solidarności. Wraz z grupą działaczy opozycyjnych założył w 1987 r. Fundację Batorego (zarejestrowaną w maju 1988 r.), która angażowała się w przygotowywanie nowych kadr dla demokracji i gospodarki rynkowej. "Fundacja Batorego ma trwałe miejsce w polskim społeczeństwie i to jest powód do dumy" - podkreślił.

Smyth także przyznała, że nigdy nie ma dobrego momentu, aby się wycofać, ale podkreśliła, że jeśli zrobi się to w sposób przemyślany, na pewno uda się kontynuować, to co zaczęto z amerykańską pomocą. "Kiedy dziś patrzę na Polskę i inne kraje tego regionu, widzę, że mamy z czego być dumni" - dodała. (PAP)

akw/ mca/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)