Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent: Polska ma słabo zdefiniowane interesy narodowe

0
Podziel się:

Mamy słabo zdefiniowane interesy narodowe, warto mieć więcej przemyślanych
elementów strategii - ocenił we wtorek prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem trzeba
zracjonalizować system zarządzania bezpieczeństwem, a jednym z wyzwań jest demografia.

Mamy słabo zdefiniowane interesy narodowe, warto mieć więcej przemyślanych elementów strategii - ocenił we wtorek prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem trzeba zracjonalizować system zarządzania bezpieczeństwem, a jednym z wyzwań jest demografia.

Komorowski uczestniczył we wtorek w Pałacu Prezydenckim w sesji podsumowującej Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN), którego zadaniem jest całościowa ocena bezpieczeństwa, wykraczająca poza aspekt militarny i uwzględniająca np. problemy społeczne, ekonomiczne, politykę energetyczną i sprawy zagraniczne.

Prezydent ocenił, że "daleko idącym ostrzeżeniem" dla Polski są zmiany następujące na arenie międzynarodowej - rosnące zaangażowanie USA w Azji zamiast w Europie oraz przewidywane przez ekspertów SPBN osłabienie NATO. Zdaniem Komorowskiego można z tego wyciągać wnioski dotyczące polskiego systemu obronnego i naszej roli w sojuszu. Dlatego - jak mówił prezydent - Polska musi zreformować system dowodzenia i kierowania wojskiem oraz szkolnictwa wojskowego (prace nad tym rozpoczęły się w ub.r. z inicjatywy ośrodka prezydenckiego - PAP). Zdaniem Komorowskiego oczywista jest konieczność zracjonalizowania systemu zarządzania bezpieczeństwem poprzez lepszą koordynację, konsolidację i likwidację dublujących się mechanizmów.

Prezydent zauważył, że w pracach nad przeglądem "trochę zniknęła" sprawa zdefiniowania interesów państwa polskiego. To - zdaniem Komorowskiego - negatywnie odróżnia nas od krajów, które "nie mają stałych sojuszników, lecz stałe interesy". "Oni wiedzą, jakie mają interesy, potrafią je bardzo dokładnie zdefiniować, nie na poziomie wielkiej ogólności tylko i wyłącznie, ale także konkretnym, praktycznym. My mamy problem z tym od prawie że samego początku polskiej wolności" - ubolewał. Dodał, że jest to "źródło naszej istotnej słabości" w relacjach międzynarodowych.

"Warto mieć o wiele więcej niż mamy dzisiaj przemyślanych elementów strategii narodowej" - powiedział prezydent, zaznaczając, że traktuje to jako "swoiste wyzwanie do podjęcia".đ

Mówiąc o interesach narodowych, Komorowski wymienił rozpoczynający się 20 maja szczyt NATO w Chicago. "Jadę do Chicago przekonany, że w interesie Polski (...) leży to, żeby zakończyć misję w Afganistanie jak najszybciej - przyzwoicie, razem z sojuszem" - powiedział (na poprzednim szczycie NATO ustalono datę wycofania na koniec 2014 r. - PAP). Jak ocenił, obecność polskiego wojska w Afganistanie kosztuje rocznie tyle, ile "przynajmniej jeden duży program modernizacji technicznej sił zbrojnych".

Prezydent zaznaczył, że Polska - bardziej niż inni członkowie NATO - musi dbać o wiarygodność własnych zdolności obronnych i być gotowa do wspólnych działań w razie obrony terytorium państw traktatu. "Musimy mieć zdolność działania w ramach planów ewentualnościowych w stopniu większym niż inni" - powiedział.

Prezydent podkreślał też wagę obrony powietrznej, jednego z priorytetów wymienionych w dokumencie określającym kierunki rozwoju sił zbrojnych do 2022 r. - prezydent oraz premier Donald Tusk podpisali go jesienią ub.r. Rozwinięciem tych wytycznych będzie szczegółowy program rozwoju sił zbrojnych na lata 2013-22. Zdaniem Komorowskiego Polska powinna wspierać budowę NATO-wskiej tarczy antyrakietowej, ale nie może liczyć wyłącznie na nią. Według prezydenta Polska powinna posiadać własne zdolności, ponieważ - w razie ataku - rakiety są wykorzystywane do pierwszego uderzenia.

Mówiąc o wyzwaniach dla bezpieczeństwa, prezydent sporo miejsca poświęcił problemom demograficznym. "Próbuję m.in. doprowadzić do tego, aby powstała swoista strategia w zakresie myślenia o sprawach demograficznych, bo niewątpliwie mamy do czynienia z pewnym kryzysem" - zadeklarował. "Dostrzegam problem potrzeby opracowania polskiej polityki imigracyjnej" - dodał.

"Trochę dmuchając na zimne, nie kierując się tylko i wyłącznie chęcią, żeby było więcej pracowników w Polsce, aczkolwiek to będzie także wielkie wyzwanie, według mnie warto rzeczywiście temu poświęcić dużo uwagi" - powiedział prezydent. Zaznaczył, że wie, iż rząd prowadzi prace nad polityką imigracyjną. "Przywiązuję do nich bardzo dużą wagę, bo oczywiście to jest jeden ze sposobów, ale nie może być jedynym sposobem rozwiązywania problemu demograficznego w Polsce" - ocenił.

Prezydent żartował, że trochę przeraża go perspektywa czytania 600 stron raportu SPBN. Podkreślił, że objętość materiału ilustruje skalę wysiłków i pracy, a także problemów, z jakimi musieli zmierzyć eksperci.

Opowiedział się za tym, by regularnie dokonywać kolejnych przeglądów strategicznych. "Tego rodzaju cykliczność pracy albo przynajmniej cykliczność dokonywania takiej oceny tego wszystkiego, co mieści się w ramach strategicznego przeglądu bezpieczeństwa, powinno być po prostu kontynuowane" - powiedział prezydent.

Za cyklicznością prac opowiedział się też szef BBN Stanisław Koziej, który odpowiada za przeprowadzenie SPBN.

Komorowski wyraził przekonanie, że w pracach trzeba uwzględniać margines nieprzewidywalności rozwoju sytuacji na świecie. Jak przypomniał, nikt nie przypuszczał, że upadną ZSRR i Układ Warszawski albo że dojdzie do ataku na WTC. "Trzeba mieć świadomość ograniczonej możliwości dokładnego analizowania teraźniejszości i przewidywania przyszłości, ale nawet wtedy, według mnie, ta praca ma ogromny sens. Przecież ona prowadzi do propozycji rozwiązań" - powiedział.

Koziej podsumowując prace zapowiedział, że eksperci przestąpią teraz do prac syntetyczno-redakcyjnych, które mają doprowadzić do ujęcia wniosków w formę raportu dla prezydenta. Koziej podkreślił, że komisja prowadząca przegląd postawiła sobie za cel, by zwrócić większą uwagę na nowe niebezpieczeństwa - związane z finansami, energetyką i cyberprzestrzenią. Szef BBN zaznaczył też, że w prace nad przeglądem zaangażowały się wszystkie instytucje państwa zajmujące się różnymi dziedzinami bezpieczeństwa, a także organizacje pozarządowe. "Wydaje się, że rezultaty tego przeglądu są odzwierciedleniem całego polskiego potencjału analitycznego w sprawach bezpieczeństwa" - ocenił Koziej.

Pytany, czy nie korzystniej byłoby jednocześnie przeprowadzać - jak czynią to inne kraje - przegląd bezpieczeństwa i obrony, Koziej zapewnił, że jest to jedynie "kwestia terminologii". "Nie pomijamy obronności. Obronność jest jednym z ważnych segmentów bezpieczeństwa narodowego. W tym przeglądzie po raz pierwszy do obronności dodajemy szereg dziedzin, traktując to kompleksowo jako problematykę zintegrowanego, całościowego bezpieczeństwa narodowego" - powiedział szef BBN.

Podczas wtorkowej konferencji wyniki swoich prac przedstawili szefowie czterech zespołów problemowych SPBN - interesów narodowych i celów strategicznych; oceny środowiska bezpieczeństwa; koncepcji działań strategicznych oraz systemu bezpieczeństwa narodowego.

Do czerwca ma powstać raport z prac nad SPBN - niejawny dokument dla władz państwa, a na jego podstawie zostanie opracowana biała księga bezpieczeństwa narodowego; jak podkreślał Koziej, będzie to pierwszy taki dokument w dziejach Polski. Rezultatem prac SPBN będzie nowa strategia bezpieczeństwa narodowego. Przeprowadzenie SPBN Komorowski zlecił w listopadzie 2010 r. (PAP)

ral/ brw/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)