Prezydent Szczecina Piotr Krzystek zapowiedział w sobotę, że złoży do premiera skargę na sposób przeprowadzenia kontroli CBA w urzędzie miasta. Kontrola wykazała nieprawidłowości przy prywatyzacji mieszkań komunalnych.
Według ustaleń CBA, w wyniku niegospodarności miejskich urzędników Szczecin mógł ponieść co najmniej 2,9 mln zł strat. Chodzi o bezprawne sprzedawanie po zaniżonych cenach atrakcyjnych mieszkań. Wśród osób, które tą drogą nabyły mieszkanie, jest m.in. obecny prezydent miasta.
"To postępowanie robione w sposób nierzetelny" - ocenił Krzystek podczas sobotniej konferencji prasowej.
Jako przykład podał nieścisłość w zakresie kontroli, która miała zbadać prawidłowości przekazania przez urząd miasta wojewodzie zachodniopomorskiemu sześciu lokali mieszkalnych z zasobów komunalnych dla osób pełniących funkcje publiczne w Szczecinie.
Jak poinformował prezydent Szczecina, w wystąpieniu pokontrolnym napisano natomiast, że przedmiotem kontroli była prawidłowość oddania w najem od marca 1999 r. do 31 stycznia 2003 r., a następnie prywatyzacji, lokali komunalnych powyżej 80 metrów. Według niego, zakres kontroli rozszerzono ponieważ wcześniej CBA nie stwierdziło żadnych nieprawidłowości.
Pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera, która wzięła udział w konferencji, podkreśliła, że to ówcześni radni, w tym obecni radni PiS, którzy mieli obowiązek nadzoru, są w pewnym sensie odpowiedzialni za nieprawidłowości stwierdzone w czasie kontroli.(PAP)
bpi/ par/