Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces o pobicie ciemnoskórego lekarza

0
Podziel się:

W procesie dwóch pseudokibiców oskarżonych o
pobicie ciemnoskórego lekarza z Elbląga zeznawali we wtorek biegli
i policjanci. Wbrew zapowiedziom sądowi nie udało się zakończyć
procesu. Następna rozprawa - 9 czerwca.

W procesie dwóch pseudokibiców oskarżonych o pobicie ciemnoskórego lekarza z Elbląga zeznawali we wtorek biegli i policjanci. Wbrew zapowiedziom sądowi nie udało się zakończyć procesu. Następna rozprawa - 9 czerwca.

Ciemnoskóry lekarz z Elbląga (sąd na jego wniosek nie zgodził się na podawanie personaliów - PAP) został pobity 30 kwietnia ub.r. w parku Bażantarnia w Elblągu po meczu miejscowego klubu. Lekarz z licznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Biegła, która we wtorek mówiła sądowi o stanie zdrowia pobitego, przyznała, że wstrząs mózgu był najpoważniejszym obrażeniem, jakiego doznał.

"Z tego powodu poszkodowany miał problem w zrelacjonowaniu zdarzenia, nie pamiętał od razu wszystkich szczegółów, które przypominały mu się w miarę upływu czasu" - mówiła biegła lekarka.

Kilkanaście minut po pobiciu ciemnoskórego lekarza policja zatrzymała grupę pseudokibiców, z których dwóch - Rafała W. i Mariusza S. - oskarżono o pobicie lekarza. Zdaniem prokuratury zdarzenie miało podtekst rasistowski.

Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Drugi z przesłuchiwanych we wtorek biegłych - biolog, który badał ślady biologiczne na odzieży sprawców - poinformował sąd, że w mieszaninie DNA z podeszwy buta Mariusza S. znajdują się elementy profilu genetycznego poszkodowanego. Biegły zastrzegł jednak, że w przypadku mieszaniny DNA pochodzącej od więcej niż dwóch osób nie można mieć pewności ani co do tego, skąd ślady DNA znalazły się na obuwiu, ani co do tego, jak ewentualnie wyglądało zajście.

Wbrew zapowiedziom sąd nie zamknął we wtorek przewodu sądowego, ponieważ obrona wniosła o przesłuchanie dodatkowego świadka. Sąd zdecydował też, że ściągnie z Komendy Policji w Elblągu notatnik służbowy jednego z dzielnicowych, który brał udział w zatrzymywaniu sprawców pobicia. Ma to pomóc w odtworzeniu zdarzenia.

Poszkodowany lekarz - obywatel polski z pochodzenia Nigeryjczyk - nie uczestniczył w rozprawie.

Pobicie ciemnoskórego lekarza przed rokiem odbiło się szerokim echem w mediach. Lekarz publicznie deklarował, że z powodu rasizmu, jaki spotyka jego i jego dzieci, wyemigruje z Polski. (PAP)

jwo/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)