Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Proces Schetyna - Ziobro: strony się nie stawiły, kara dla świadka

0
Podziel się:

Żadna ze stron ani żaden ze świadków nie stawili się w środę do krakowskiego
sądu na kolejną rozprawę w procesie o zniesławienie, jaki Grzegorz Schetyna wytoczył Zbigniewowi
Ziobrze.

Żadna ze stron ani żaden ze świadków nie stawili się w środę do krakowskiego sądu na kolejną rozprawę w procesie o zniesławienie, jaki Grzegorz Schetyna wytoczył Zbigniewowi Ziobrze.

Obecny był tylko pełnomocnik Grzegorza Schetyny. Sąd nie usprawiedliwił nieobecności pozwanego Zbigniewa Ziobry. Za nieusprawiedliwioną uznał także nieobecność wezwanego na świadka prokuratora Jerzego Engelkinga i ukarał go grzywną w wysokości 700 zł.

Sąd odrzucił wniosek Ziobry o odroczenie rozprawy i przeniesienie procesu do sądu w Warszawie. Usprawiedliwił nieobecność dwóch innych świadków; trzech, w tym m.in. Bogdana Święczkowskiego, postanowił przesłuchać w drodze pomocy prawnej w miejscach ich zamieszkania. Rozprawę odroczył na początek lipca.

Proces o ochronę dóbr osobistych szef klubu PO Grzegorz Schetyna wytoczył Ziobrze za jego wypowiedź w Radiu Maryja z 17 marca ub. roku. Ziobro - były minister sprawiedliwości i poseł PiS, mówił wówczas m.in., że Schetyna (wówczas wicepremier i szef MSWiA - PAP) jest "ciemną postacią, nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu"; "człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji".

Powołując się również na wypowiedzi "niektórych posłów PO z kuluarów", Ziobro stwierdził, że jest to "człowiek od brudnych zadań, jego postać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia".

Schetyna domaga się od Ziobry przeprosin, które miałyby zostać opublikowane w Radiu Maryja, Radiu ZET oraz w "Gazecie Wyborczej", a także wpłaty 30 tys. zł na Fundację Ewy Błaszczyk "Akogo".

Proces w tej sprawie rozpoczął się 26 stycznia. Na rozprawie sąd wysłuchał nagrania z audycji Radia Maryja i przesłuchał informacyjnie obu polityków.

"Zostałem pomówiony i zniesławiony przez pozwanego" - powiedział sądowi Grzegorz Schetyna. Zaprzeczył, by używał służb specjalnych przeciw opozycji, ponieważ służby specjalne mu nie podlegały, zaprzeczył też, by osoby z nim związane korzystały z bezkarności. "Ta wypowiedź miała mnie pozbawić godności, przyzwoitości, uczciwości, wiarygodności. Na pewno miało to wpływ na moje dobre imię. To, co powiedział pan poseł Ziobro, było publicznym oskarżeniem mojej osoby" - powiedział Schetyna.

Z kolei Ziobro podkreślił, że jako wicepremier rządu i sekretarz generalny PO, będącej zapleczem tego rządu, Grzegorz Schetyna ponosił odpowiedzialność polityczną za wszystkie działania tego rządu. "To jest odpowiedzialność polityka; nie jest oparta na winie, jak odpowiedzialność karna, i na związku przyczynowym między działaniem określonej osoby i jej efektem. Moja wypowiedź dotyczyła oceny działania pana Grzegorza Schetyny jako polityka i odpowiedzialności polityka za patologie władzy, jakie mają miejsce w Polsce" - powiedział wówczas Ziobro. (PAP)

hp/ wkr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)