*Zaplanowane pobicie Adriana miało być zemstą za jego udział we wcześniejszych zajściach między grupami kibicowskimi Jagiellonii Białystok - zeznał we wtorek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku jeden ze świadków, w procesie oskarżonych o udział w zabójstwie 19-latka. *
W grudniu 2005 roku Adrian został pobity niedaleko swego domu przez czterech napastników. Trzech z nich zasiada na ławie oskarżonych, czwarty poszukiwany jest listem gończym, prawdopodobnie ukrywa się za granicą.
Adrian został pobity kijami bejsbolowymi, kilka razy został też pchnięty nożem; zmarł w szpitalu. Prokuratura przyjmuje, że motywem były porachunki zwaśnionych grup kibiców piłkarskich Jagiellonii Białystok. Uczestnikom napadu postawiła zarzuty zabójstwa, do których nie przyznają.
Jeden z zeznających we wtorek świadków opisywał przed sądem podział białostockich kibiców piłkarskich na tzw. bojówki, czyli zorganizowane grupy występujące pod własnymi nazwami. Wspomniał o zatargach między tzw. pretorianami i skinami. O Adrianie powiedział, że był "osobą wyróżniającą się w grupie pretorian".
Według relacji tego świadka, który o sobie powiedział, że należał kiedyś do grupy skinów, Adrian miał zostać pobity przez nich za to, iż był aktywnym uczestnikiem zajść w pociągu, gdy kibice wracali do Białegostoku z Łodzi. Według przytoczonej przez niego relacji, zajścia w podróży mieli wywołać członkowie grupy pretorian, ale nie znał ich powodów.
Proces powinien zakończyć się w listopadzie. Wtedy sąd ma przesłuchać dwoje ostatnich świadków, którzy we wtorek nie stawili się. Innych wniosków dowodowych strony procesu nie złożyły.
W sumie na ławie oskarżonych zasiada sześć osób. O współudział w zabójstwie prokuratura oskarżyła trzech 18- i 19- letnich białostoczan. Żaden nie przyznaje się do zarzutów. Kolejny oskarżony młody białostoczanin odpowiada za pomocnictwo (zawiózł ich na miejsce samochodem i zabrał stamtąd), następny za podżeganie do pobicia Adriana i zacierania śladów.
W tym samym procesie przed sądem odpowiada też chłopak, któremu wraz z dwoma innymi oskarżonymi, prokuratura zarzuciła pobicie na ulicy dziewczyny, której wygląd im się nie spodobał. Uznali bowiem, że wbrew zaprzeczeniom, należała do wrogiej dla nich subkultury punkowej. (PAP)
rof/ pz/
