Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Procesja z relikwiami św. Wincentego

0
Podziel się:

Rzesze wiernych wzięły udział w procesji,
która w niedzielę przeszła ulicami przemyskiej starówki, niosąc
relikwie św. Wincentego - patrona Przemyśla.

Rzesze wiernych wzięły udział w procesji, która w niedzielę przeszła ulicami przemyskiej starówki, niosąc relikwie św. Wincentego - patrona Przemyśla.

Tradycyjnie w ostatnią niedzielę sierpnia, po uroczystej mszy św. w intencji miasta, odprawianej w kościele oo. franciszkanów, starymi uliczkami przechodzi procesja. Tylko raz w roku, właśnie w tym dniu, relikwie św. Wincentego opuszczają mury franciszkańskiej świątyni. Dzieje się tak na pamiątkę cudu, za jaki uznano wydarzenie z 1657 roku, kiedy książę Rakoczy z Siedmiogrodu wraz z Tatarami oblegał Przemyśl, usiłując go zdobyć.

Zagrożeni mieszkańcy zorganizowali wtedy, wspólnie z franciszkanami, procesję, niosąc relikwie św. Wincentego, które następnie wystawili w jednej z bram miasta. Widząc to, nieprzyjaciele odstąpili od oblężenia.

Na pamiątkę tego zdarzenia, które ukazane jest na obrazie znajdującym się w przemyskiej świątyni, co roku franciszkanie odprawiają uroczystą liturgię mszy św., po której wraz z mieszkańcami miasta idą w procesji.

Znane są jeszcze dwa inne przekazy, dotyczące cudów, jakie dokonały się za wstawiennictwem św. Wincentego. Kiedy Przemyśl był zagrożony wielkim pożarem, na niebie ukazała się postać świętego i pożogę zażegnano. Na pamiątkę tego cudu mieszkający w Przemyślu Żydzi ustanowili zwyczaj dostarczania do kościoła franciszkanów "kamienia" łoju.

Za trzeci cud uznaje się uzdrowienie niewidomego Marcina Wachowicza, który modlił się przed obrazem obecnego patrona miasta.

Nie do końca zbadane są okoliczności, w jakich relikwie świętego trafiły do przemyskiego kościoła oo. franciszkanów. Wiadomo, że znajdują się w nim od XVI wieku i są niezwykle pieczołowicie przechowywane.

Św. Wincenty żył w II wieku na tzw. przedmieściu rzeźnickim Rzymu, gdzie wraz z Euzebiuszem, Peregrynem i Potencjałem głosił Ewangelię. Dzięki ich działalności jeden z senatorów, o imieniu Juliusz, przyjął chrzest, za co władze kazały go stracić, a ciało porzucić. Wincenty wraz z towarzyszami pochowali ciało Juliusza, za co oskarżono ich o zniewagę bogów rzymskich i cesarza. Zmuszani torturami do zaparcia się wiary w Chrystusa, nigdy się jej nie wyrzekli, za co zostali straceni. Kościół uznał ich za świętych męczenników.(PAP)

msz/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)