Żydowska i nieżydowska świadomość holokaustu jest współcześnie bardzo rozpowszechniona, ale do pewnego stopnia jest fałszywa. Mnożą się legendy i nieporozumienia dotyczące prawdziwych wydarzeń, a rozdźwięk między wiedzą ludzi i ekspertów jest ogromny - uważa prof. Yehuda Bauer z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, uczestnik oświęcimskiej konferencji "Pamięć-Świadomość-Odpowiedzialność".
"Próbujemy go zniwelować (rozdźwięk - PAP) poprzez edukację i mamy nadzieję, że to pomoże, ale nie ma na to żadnej pewności. Nauczyciele, którzy przekazują świadomość shoah, często nie mają więcej wiedzy od osób, które uczą" - powiedział.
Prof. Bauer przypomniał, że ONZ uznało, iż pamięć o holokauście to ważna sprawa, mimo prób zaprzeczania faktom przez Iran i innych. "Holokaust jest dziś widziany jako paradygmat ludobójstwa i edukacja o nim może prowadzić do publicznej świadomości o potrzebie zmierzenia się z innymi ludobójstwami. Moralne kazania nie pomogą wiele, ale moralna świadomość może -mam nadzieję - być krokiem do tego, by ludzie przetrwali nieco dłużej. Powinni pamiętać o tym, co wydarzyło się w czasie holokaustu i jakie konsekwencje ma ludobójstwo" - powiedział.
Naukowiec pytał także, co dla historyka oznacza "świadomość" w kontekście zagłady narodu żydowskiego. "Dla mnie to znaczy odbieranie, następnie akceptowanie, nauczenie się, i w końcu zrozumienie faktycznych informacji. Idealnie powinno to prowadzić do czegoś, co można nazwać wiedzą i co - znów idealnie - powinno prowadzić do odpowiedniego działania.
Trzydniowa konferencja, która rozpoczęła się w poniedziałek, jest głównym wydarzeniem w ramach obchodów 60. rocznicy powstania Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Jej uczestnikami są badacze holokaustu, działacze społeczni, filozofowie, duchowni, m.in. z Izraela, Francji, Stanów Zjednoczonych. (PAP)
szf/ hes/