Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Projekt "I, Culture" odbył się w Berlinie w ramach prezydencji

0
Podziel się:

Kilka godzin wspólnego szycia, a na koniec układanie z uszytych rzeczy
fragmentów napisu "I, Culuture" ("Ja, Kultura") odbyło się na Alexanderplatz w Berlinie w piątek.
To akcja Instytutu Adama Mickiewicza w ramach polskiej prezydencji.

Kilka godzin wspólnego szycia, a na koniec układanie z uszytych rzeczy fragmentów napisu "I, Culuture" ("Ja, Kultura") odbyło się na Alexanderplatz w Berlinie w piątek. To akcja Instytutu Adama Mickiewicza w ramach polskiej prezydencji.

Inauguracja projektu "I, Culture. Warsztat nowoczesnego rzemiosła" odbyła się w maju na dziedzińcu Pałacu Cukrowników w Warszawie - siedzibie Instytutu Adama Mickiewicza.

Projekt polega na wspólnym szyciu oraz składaniu kwadratów - elementów wielkiej układanki z napisem "I, Culture". To jednocześnie hasło Zagranicznego Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji 2011, którego koordynatorem - z ramienia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - jest właśnie Instytut.

"W +I, Culture+ chodzi o pewną ideę: aby spotkać się wspólnie i zacząć szyć, ale też o to, aby odpowiedzieć na pytania: jaka jest rola współczesnego rzemiosła" - opowiadała PAP w piątek menadżer Projektu Prezydencja w Instytucie Adama Mickiewicza, Olga Wysocka. Ważnym elementem akcji jest też przeprowadzane głosowanie na temat tego, które z rzemiosł (np. krawiectwo czy tapicerstwo) przetrwa najdłużej w naszej kulturze.

Do każdej odsłony projektu "I, Culture" zaangażowana jest niezależna instytucja w danej stolicy, która zajmuje się zaangażowaniem do projektu wolontariuszy. Najpierw odbywa się praca z wolontariuszami na temat tego, czym jest rzemiosło, później otwarte dla publiczności warsztaty z kramami wspólnego szycia, a na koniec układanie na kolejnym czarnym kwadracie fragmentów kolejnych liter.

Artystka i projektantka mody Monika Jakubiak wraz z grupą wolontariuszy, z którymi wcześniej pracowała przez kilka tygodni, uczy wszystkich chętnych szyć, przerabiać odzież, a także wykorzystywać ją w inny sposób.

"Wolontariusze szyją, ale także produkują inne rzeczy - w przypadku Berlina mamy osobę, która produkuje krzesła z europalet. () Projekt dostosowany jest do realiów, rzeczywistości danej stolicy" - zauważyła Wysocka.

Szyją nie tylko wolontariusze. Każda osoba z zewnątrz może podejść do stolika, na którym stoją maszyny i przybory do szycia, wziąć kawałek materiału i usiąść przy maszynie.

"Każdy może uszyć co chce - torbę, futerał, może naszyć coś na fragment swego stroju. Taką rzecz o odpowiedniej godzinie układamy na części litery przynależnej do stolicy danego kraju, w przypadku Berlina to fragment litery C" - opowiadała PAP Wysocka.

Każdy fragment napisu "I, Culture", ułożony w danej stolicy, zostaje sfotografowany. Każde ze zdjęć zostaje umieszone na stronie www.culture.pl

"Ci wszyscy ludzie angażują się wokół jednego projektu wykorzystując swoją kreatywność, pomysły, inwencję, wymieniają się poglądami, sprawdzają, badają. To jest ważna część tego projektu" - podkreśliła Wysocka.

"Szyję kolorową torbę na zakupy. Nie musi być piękna, ważne żebym to ja ją uszyła" - powiedziała PAP jedna z uczestniczek projektu. "Przyszłam tu, bo podoba mi się nietypowość projektu - szycie jest dzisiaj niemodne, tak mogą niektórzy myśleć. Ja się z tym nie zgadzam, to bardzo fajne zajęcie" - dodała.

W sumie projekt realizowany jest po kolei w 12 miastach świata. Akcję zorganizowano już także w m.in. Brukseli i Madrycie. Po Berlinie, projekt będzie organizowany w Kijowie, Mińsku i Moskwie.

Z Berlina Agata Zbieg. (PAP)

agz/ tpo/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)