Uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania domagał się w czwartek prokurator w procesie apelacyjnym dwojga pracowników Białostockiego Centrum Onkologii (BCO). W pierwszej instancji zostali oni uniewinnieni od zarzutu narażenia zdrowia, a nawet życia pacjentek poparzonych w czasie radioterapii sześć lat temu.
Żądanie prokuratora poparł też pełnomocnik trzech, z pięciu poszkodowanych kobiet, które w procesie występowały jako oskarżycielki posiłkowe. Wyrok apelacyjny Sąd Okręgowy w Białymstoku ma ogłosić jeszcze w czwartek.
To powtórny proces w tej sprawie. W pierwszym technik odpowiedzialny za sprzęt w BCO został skazany na grzywnę, lekarka była uniewinniona. Białostocki sąd okręgowy wyrok ten jednak uchylił i sądowi pierwszej instancji przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Już kilka lat temu poszkodowane kobiety wygrały sprawy cywilne o odszkodowanie od szpitala. (PAP)
rof/ bno/