Marek Wełna z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie złożył rezygnację i nie będzie już szefem zespołu prokuratorów prowadzących śledztwo paliwowe - powiedział PAP w czwartek prokurator krajowy, Janusz Kaczmarek.
"Potwierdzam, że pan prokurator Wełna złożył taką prośbę, próbowałem go namówić, by ją cofnął, ale powiedział, że z powodów osobistych nie wycofa jej. W związku z tym sprawa jest już przesądzona" - powiedział Kaczmarek.
"Do prokuratury apelacyjnej nie dotarły jeszcze żadne oficjalne informacje w tej sprawie" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Jerzy Balicki. Przyznał jednak, że "prawdopodobnie na początku marca prok. Marek Wełna złożył pismo do Prokuratora Krajowego o zwolnienie go z obowiązków szefa zespołu prokuratorów prowadzących śledztwo paliwowe". Dodał, że Wełna "prosił też prawdopodobnie o zmianę miejsca w prokuraturze i zwolnienie go z obowiązku uczestniczenia w czynnościach w tej sprawie".
Balicki zaznaczył, że nie zna powodów takiej prośby prokuratora Wełny.
Prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną tzw. śledztwo paliwowe dotyczy dostaw paliw z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki i prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z 10 innych prokuratur w kraju. Do tej pory zarzuty postawiono ponad 160 osobom, a sprawa liczy już kilkadziesiąt wątków, w tym 16 korupcyjnych.
Jednym z głównych wątków jest działanie na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy agend państwowych i przedstawicieli Skarbu Państwa w spółkach; drugim - wątek korzyści materialnych w związku z importem ropy i dostawą jej przez pośredników do rafinerii; jeszcze innym - wątek tzw. prowizyjny, czyli korzyści materialnych w obrocie wewnętrznym.
W toku śledztwa wyłaniały się kolejne wątki, dotyczące m.in. korupcji, niegospodarności w PKN Orlen oraz ewentualnej współpracy służb specjalnych z konsorcjum Victoria. Część wątków w tej sprawie wyłączono do odrębnego prowadzenia i przekazano do prokuratury okręgowej. (PAP)
hp/ jra/