Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura: informowaliśmy areszt o stanie emocjonalnym matki Magdy

0
Podziel się:

Od początku podjęte zostały działania, które miały zapewnić bezpieczeństwo
matki Magdy. Prokuratura zawiadomiła areszt śledczy o tym, że stan emocjonalny podejrzanej może być
kiepski - poinformowała rzeczniczka katowickiej prokuratury okręgowej Marta Zawada-Dybek.

Od początku podjęte zostały działania, które miały zapewnić bezpieczeństwo matki Magdy. Prokuratura zawiadomiła areszt śledczy o tym, że stan emocjonalny podejrzanej może być kiepski - poinformowała rzeczniczka katowickiej prokuratury okręgowej Marta Zawada-Dybek.

Kobieta jest podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.

"Prokuratura od początku podjęła działanie mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa kobiety, m.in. do aresztu śledczego wysłany został list z informacją, że sprawa jest szczególna i wymaga podjęcia specjalnych środków ochronnych" - zaznaczyła rzecznik.

"Poinformowaliśmy, że sprawa, zarzut postawiony kobiecie, mogą powodować, że jej stan emocjonalny może być kiepski, dlatego trzeba podjąć szczególne kroki ochrony" - dodała.

Zawada-Dybek poinformowała, że "prokuratura skierowała też pismo do aresztu śledczego z prośbą o informacje na temat poniedziałkowego incydentu. Kobieta - jak informowały media i potwierdziła prokuratura - powiedziała strażnikom, że połknęła proszek do mycia naczyń, który jest na wyposażeniu celi. Rutynowo na miejsce wezwano pogotowie, ale nie stwierdzono zagrożenia życia ani zdrowia podejrzanej.

Rzeczniczka prokuratury powiedziała również podczas wtorkowego briefingu, że na obecną chwilę brak jest podstaw do przedstawienia jakiegokolwiek zarzutu jakiejś innej osobie poza matką.

Zastrzegła, że w toku śledztwa ocena prokuratury odnośnie ewentualnych zarzutów dla innych osób może ulec zmianie.

"Przy sprawie pracuje kilku prokuratorów, zaangażowane są duże środki ze strony prokuratury, przesłuchano kilkudziesięciu świadków; na wtorek nie jest planowane przesłuchanie ojca dziecka, ale taka konieczność może zajść w przyszłości" - dodała rzeczniczka prokuratury.

Półroczna Magda zaginęła 24 stycznia br. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. W sprawę zaangażował się Krzysztof Rutkowski. To on w miniony czwartek nagrał swoją rozmowę z kobietą, podczas której powiedziała mu, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Katarzyna W. zeznała, że dziecko miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. W piątek wieczorem - już policjantom - pokazała miejsce ukrycia zwłok Madzi. Prokuratura przedstawiła jej zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.

W poniedziałek katowicka prokuratura poinformowała, że z wstępnych wyników sekcji zwłok Magdy wynika, iż przyczyną śmierci był tępy uraz tyłu głowy. Śledczy informowali wówczas, że wyniki sekcji zwłok nie dają podstaw do zmiany zarzutu dla matki i kwestionowania na obecnym etapie jej wyjaśnień. (PAP)

pru/ kon/ mja/ bno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)