Tajne śledztwo, prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie, dotyczy szeroko pojętej korupcji funkcjonariuszy administracji publicznej, nie dotyczy natomiast tzw. afery hazardowej - poinformował PAP w piątek rzecznik prokuratury Józef Radzięta.
Jak podała piątkowa "Rzeczpospolita", Prokuratura Apelacyjna w Krakowie prowadzi tajne śledztwo, które ma związek z Dolnym Śląskiem i korupcją funkcjonariuszy publicznych. Pojawiają się w nim nazwiska bohaterów afery hazardowej, m.in. Ryszarda Sobiesiaka.
Według gazety, ustalenia krakowskich prokuratorów mają zostać dołączone do akt śledztwa w sprawie tzw. afery hazardowej, a jego ustalenia zszokowały członków komisji śledczej. "Śledztwo ruszyło w październiku 2009 r., a więc dokładnie wtedy, gdy wybuchła afera" - napisano w artykule "Utajnione sedno afery".
Związkom prowadzonego w Krakowie śledztwa z tzw. aferą hazardową zaprzeczył rzecznik prokuratury. "Prokuratura Apelacyjna w Krakowie nie prowadzi postępowania przygotowawczego, które zakresem przedmiotowym obejmowałoby zdarzenia pozostające w zainteresowaniu prac sejmowej komisji śledczej ds. hazardu" - powiedział PAP w piątek Radzięta.
Rzecznik potwierdził, że "w październiku 2009 roku wszczęte zostało śledztwo o charakterze niejawnym, obejmujące zachowania funkcjonariuszy publicznych w ramach szeroko rozumianego występku korupcji". "Zachowania te obejmują lata 2008-2009, nie dotyczą jednak kwestii wpływania na treść ustawy hazardowej, czy też prac nad aktem prawnym regulującym ten obszar" - zastrzegł.
Radzięta, powołując się na klauzulę tajności, jaką opatrzone jest śledztwo, nie chciał odnieść się do twierdzeń "Rz" o związkach krakowskiego śledztwa z tzw. aferą hazardową. Jak napisano w dzienniku, ustalenia krakowskich prokuratorów mają zostać dołączone do akt głównego śledztwa, jakie toczy się w sprawie tzw. afery hazardowej. Z ustaleniami tymi - jak podała gazeta - zapoznali się posłowie z komisji hazardowej i byli nimi "zdumieni i zszokowani".
Jak informował w styczniu na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wiceprokurator generalny Jerzy Szymański, Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie tzw. afery hazardowej. Sprawa dotyczy szeroko pojętych nieprawidłowości przy pracach nad ustawą hazardową i została wszczęta z doniesienia CBA. Jak mówił wtedy, wstępnie termin zakończenia tego śledztwa określono na 7 kwietnia.
Śledztwo to obejmuje trzy wątki: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych; podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą oraz udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za takie pośrednictwo.
Ponadto - jak poinformował Szymański - Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi drugie z postępowań związanych z tzw. aferą hazardową - dotyczące przecieku do mediów stenogramów z rozmów m.in. b. szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem Ryszardem Sobiesiakiem.(PAP)
hp/ malk/ mow/