Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura: nadal pracujemy nad kwestią policjantów ze sprawy Olewnika

0
Podziel się:

Jako przedwczesne określiła gdańska
prokuratora informacje o ewentualnym złagodzeniu bądź nawet
oddaleniu zarzutów wobec trzech policjantów, którzy - prowadząc
sprawę porwania Krzysztofa Olewnika, mieli dopuścić się
zaniedbania obowiązków i przyczynić do śmierci mężczyzny.

Jako przedwczesne określiła gdańska prokuratora informacje o ewentualnym złagodzeniu bądź nawet oddaleniu zarzutów wobec trzech policjantów, którzy - prowadząc sprawę porwania Krzysztofa Olewnika, mieli dopuścić się zaniedbania obowiązków i przyczynić do śmierci mężczyzny.

"Jest absolutnie za wcześnie, aby cokolwiek przesądzać. Śledztwo trwa. Policjanci, których ono dotyczy, posiadają nadal status podejrzanych, a zarzutów, jakie postawiła im olsztyńska prokuratura, nie zmieniono" - powiedział w piątek PAP szef gdańskiego biura do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej (PK), Zbigniew Niemczyk.

W maju, kiedy to gdańska prokuratura przejmowała śledztwo w sprawie policjantów, Niemczyk powiedział jednak PAP, że prokuratorzy chcą dokładnie przyjrzeć się zarzutom postawionym funkcjonariuszom. Wyjaśniał, że jest to konieczne choćby ze względu na odmowę sądów dwóch instancji w sprawie aresztowania trzech policjantów oraz o postanowienie, w którym sąd uznał za bezzasadne samo zatrzymanie policjantów.

"Sądy, podejmując takie decyzje, musiały się oprzeć na przesłankach, z którymi my także chcemy się zapoznać" - powiedział PAP w maju Niemczyk.

O tym, że gdańskie biuro PK nosi się z zamiarem zmiany zarzutów stawianych trzem policjantom prowadzącym sprawę porwania Krzysztofa Olewnika, napisała piątkowa "Rzeczpospolita". Gdańskie śledztwo dotyczy szefa specgrupy i jego dwóch podwładnych podejrzanych o niedopełnienie obowiązków, których skutkiem była śmierć Olewnika, oraz o utrudnianie śledztwa.

Dowody przeciwko nim są wątłe. Teza olsztyńskich śledczych mówiąca, że przez zaniedbania policjantów doszło do śmierci ofiary, była naciągana. Wszystko wskazuje na to, że tak sformułowane zarzuty zostaną wkrótce umorzone - uważa rozmówca "Rz" z Prokuratury Krajowej.

W kwietniu na polecenie olsztyńskich prokuratorów, którzy pierwsi wyjaśniali błędy w sprawie uprowadzenia i zabójstwa syna biznesmena spod Płocka, zatrzymano trzech policjantów: Remigiusza M. szefa spec-grupy, oraz Macieja L. i Henryka S. To oni przez trzy lata mieli nieudolnie prowadzić poszukiwania.

Prokuratorzy uznali, że przez ich zaniedbania Krzysztof Olewnik zginął. Funkcjonariusze m.in. nie sprawdzili anonimu wskazującego bandytów.

Z informacji "Rz" wynika, że choć brakowało materiałów rzucających szersze światło na działania policjantów, śledczy z Olsztyna zdecydowali się stawiać im zarzuty, nie chcąc dopuścić do przedawnienia. Później zamierzali wzmocnić materiał dowodowy. Zdaniem "RZ" gdańscy prokuratorzy, którzy w maju przejęli sprawę, uważają, że policjantom postawiono zarzuty na wyrost.

Trzeba będzie wycofać się z oceny, że zaniedbania skutkowały śmiercią - mówi informator gazety. (PAP)

aks/ itm/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)