# dochodzi informacja z prokuratury #
24.09.Warszawa (PAP) - Celebrytka, b. żona znanego aktora, Weronika M.-P. i prezes Wydawnictw Naukowo-Technicznych prawdopodobnie nie zostaną w czwartek przesłuchani. Warszawska prokuratura okręgowa nie otrzymała jeszcze niejawnych materiałów dotyczących sprawy, w której są podejrzewani.
"Do tej pory otrzymaliśmy od CBA jedynie materiały jawne zawierające m.in. wniosek o wszczęcie śledztwa. Czekamy na materiały niejawne. Obie osoby pozostają zatrzymane i są podejrzewane w tej sprawie" - powiedział PAP rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk.
Prokuratura ma jeszcze czas na przesłuchanie i ewentualne postawienie zarzutów. Weronika M.-P. została zatrzymana w środę ok. godz. 15.00. 48-godzinny okres, w którym prokuratura powinna podjąć decyzję w sprawie zarzutów, mija dopiero w piątek.
"Z tego co wiem materiał jest dość obszerny. Prokuratorzy muszą się z nim zapoznać" - dodał Martyniuk.
Prezes wydawnictwa i M.-P. zostali zatrzymani w związku ze sprawą dotycząca prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych. Funkcjonariusze CBA zajmowali się nią od kilku miesięcy.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, do funkcjonariuszy biura zgłosił się jeden z oferentów. To on poinformował, że kobieta jest pośrednikiem i że za pozytywne rozstrzygnięcie żąda 400 tys. zł. Pierwsza transza - 100 tys. zł - miała być przekazana w środę.
Weronika M.-P. została zatrzymana na gorącym uczynku, przed jedną z warszawskich restauracji, tuż po tym jak przyjęła pieniądze; kopertę z pierwszą transzą łapówki miała w torebce. Prezesa WNT zatrzymano w siedzibie wydawnictwa.
Z ustaleń Biura wynika też, że prezes WTN celowo zaniżał wartość wydawnictwa.
Weronika M.-P. została w czwartek zawieszona w czynnościach członka zarządu WSEInfoEngine S.A., spółki, której jedynym akcjonariuszem jest Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. Zajmuje się ona transmitowaniem w internecie np. obrad walnych zgromadzeń spółek.
Znany aktor Cezary Pazura napisał w oświadczeniu przesłanym PAP, że ubolewa nad zaistniałą sytuacją i wierzy, iż zostanie ona w sposób uczciwy i zgodny z prawem wyjaśniona. Poprosił równocześnie o to by nie identyfikowano go z tą sprawą, tłumacząc, że "nie posiada żadnej wiedzy na temat życia prywatnego i zawodowego" byłej żony i że rozwiedli się w grudniu 2007 r. (PAP)
pru/ pz/ jra/
