Prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył postrzelił się z broni prywatnej, na którą miał pozwolenie - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Sławomir Schewe.
"Broń służbowa pułkownika była zdeponowana w stosownym miejscu. Zgodnie z przepisami na teren prokuratury nie można wnosić broni palnej ani amunicji. Ten pistolet nie powinien być do prokuratury wniesiony" - powiedział Schewe.
Szef NPW Krzysztof Parulski powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek, że Przybył "z racji działalności jako prokurator był obiektem ataków na mieszkanie i samochód - dlatego też miał broń do ochrony osobistej".(PAP)
kpr/ malk/ mag/
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: