Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura sprawdza katowicką spółkę dzierżawcy stoczni

0
Podziel się:

Katowicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie domniemanych
nieprawidłowości w spółce należącej do obecnego dzierżawcy terenów postoczniowych w Szczecinie.
Prokurator powierzył zlecone przez sąd działania Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach.

Katowicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości w spółce należącej do obecnego dzierżawcy terenów postoczniowych w Szczecinie. Prokurator powierzył zlecone przez sąd działania Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach.

Należąca w całości do Fryderyka F. spółka Kraftport wydzierżawiła na dziesięć lat od Towarzystwa Finansowego Silesia tereny Stoczni Szczecińskiej z opcją wykupu po roku tego terenu. Umowę podpisano pod koniec lipca br. F. ma w Katowicach kilka innych spółek. Postępowanie prokuratorskie dotyczy jednej z nich.

O prowadzonym postępowaniu poinformował w piątek w Szczecinie dziennikarzy senator Krzysztof Zaremba (PiS). Jak powiedział, decyzją Sądu Okręgowego w Katowicach tamtejsza prokuratura rejonowa zajęła się spółką F., gdy sąd uchylił postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. Wspólnicy właściciela poczuli się oszukani i zwrócili do prokuratury - wyjaśnił senator.

Szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe prok. Elżbieta Mizeracka potwierdziła PAP, że po lipcowej decyzji Sądu Okręgowego w Katowicach, śledztwo z zawiadomienia przeciwko właścicielowi spółki zostało wszczęte w ostatnich dniach. Prokurator powierzył zlecone przez sąd czynności Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach.

Pierwotnie katowicka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie - jak tłumaczyła - ze względu na brak znamion zgłoszonego przestępstwa, które właściciel miałby popełnić. Zgłaszający odwołał się od tej decyzji do sądu, który nakazał wszczęcie postępowania.

Zaremba poinformował także dziennikarzy, że zwrócił się z pytaniami do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, czy niemieckie organa wymiaru sprawiedliwości poprosiły stronę polską o pomoc prawną w prowadzonej na terenie Niemiec sprawie dotyczącej F.

Jak mówił, dotarły do niego informacje, które chciałby zweryfikować, że wobec właściciela Kraftport prowadzone są postępowania w Niemczech.

Zaremba uważa, że Silesia zawarła umowę "z niewiarygodnym i niesprawdzonym partnerem". Adrian Słojewski, reprezentujący służby prasowe Silesii powiedział PAP, że "Towarzystwo w tej chwili nie będzie komentować sprawy". "Odniesiemy się do niej w najbliższym czasie" - dodał.

Spółką Kraftport zainteresowała się kilka dni temu szczecińska prokuratura, która sprawdza, czy istnieją podstawy wszczęcia śledztwa ws. umowy dzierżawy terenów postoczniowych. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy zawieraniu umowy skierował Zaremba.

Zdaniem Zaremby Silesia wydzierżawiła tereny stoczni firmie, która "nie ma w zasadzie szans na zrealizowanie przyjętych na siebie zobowiązań, a umowa dzierżawy wydaje się być skierowana przeciw interesom Skarbu Państwa".

Zgodnie z danymi z krajowego rejestru sądowego firma Kraftport została zarejestrowana 29 lipca b. r., trzy dni po podpisaniu umowy dzierżawy. Jedynym właścicielem firmy jest Fryderyk F., drobny śląski przedsiębiorca, zajmujący się docieplaniem budynków klinkierem. Zgodnie z KRS firma ma kapitał zakładowy w wysokości 5 tys. zł.

Komentując wówczas działania senatora Silesia w oświadczeniu przesłanym PAP stwierdziła: "W ocenie TFS złożone zawiadomienie do prokuratury jest odpowiedzią na zawiadomienie do prokuratury złożone przez TFS, w którym zarzucono członkom zarządu Porty Holdingu (na gruzach Porty Holding SA powstała w 2002 r. Stocznia Szczecińska Nowa - PAP) działanie na szkodę TFS poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat TFS. Pewne zdziwienie TFS budzi zdecydowane zaangażowanie się senatora Zaremby po jednej stronie sporu".

Kilka dni temu "Dziennik Gazeta Prawna" napisał także, że Kraftport przejął tereny stoczni, gdy pojawiło się tam konsorcjum z perspektywą biznesu o wartości 2,5 mld euro zaangażowanego w budowę podmorskiego tunelu łączącego Niemcy i Danię. Przedsiębiorcy podejrzewają, że stało się to po przecieku poufnych informacji z Ministerstwa Skarbu Państwa - napisała gazeta.

MSP w opublikowanym na swych stronach internetowych oświadczeniu napisało w piątek m.in., że tylko Silesia, właściciel części terenów byłej stoczni, działająca jako inwestor rynkowy decyduje o sprzedaży lub dzierżawie majątku.

Ponadto MSP podkreśliło, że "umowa z Kraftportem, jak wynika z informacji od TF Silesia, zawiera jednoznaczne zapisy, dotyczące rozpoczęcia działalności stoczniowej w ciągu sześciu miesięcy od jej podpisania". "Nierozpoczęcie do 1 marca 2012 roku przez Kraftport takiej działalności może być podstawą do podjęcia przez TFS działań zmierzających do rozwiązania powyższej umowy" - stwierdza resort.

Ministerstwo zapewniło, że Kraftport był traktowany jak każdy inny inwestor. "W opinii Zarządu TF Silesia, Kraftport przedstawił najbardziej obiecującą propozycję prowadzenia działalności gospodarczej na tym terenie" - dodało Ministerstwo.

Towarzystwo Finansowe Silesia, należące do Skarbu Państwa, jesienią zeszłego roku wylicytowało najważniejsze nieruchomości wchodzące w skład SSN. TF Silesia z siedzibą w Katowicach specjalizuje się w rewitalizacji gospodarczej i zagospodarowywaniu obszarów poprzemysłowych.(PAP)

epr/ mtb/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)