Z powodu niewykrycia sprawcy warszawska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie zabójstwa pary turystów z Niemiec w maju zeszłego roku na warszawskim Mokotowie - poinformował we wtorek rzecznik prasowy tej prokuratury prok. Przemysław Nowak.
"Liczne czynności dowodowe i procesowe nie doprowadziły do ustalenia sprawcy lub sprawców, ale nadal trwają czynności operacyjne i sprawa ta cały czas jest operacyjnie prowadzona przez policję" - zaznaczył prokurator. Dodał, że mimo umorzenia w poniedziałek śledztwa, w przypadku natrafienia na nowe dowody postępowanie zostanie podjęte na nowo i będzie kontynuowane.
Zwłoki 63-letniej kobiety i ciężko rannego 62-letniego mężczyznę znaleziono obok niemieckiego campera w połowie maja 2012 r. na Mokotowie, przy zjeździe z Trasy Siekierkowskiej. Zauważyli ich spacerowicze. Kobieta leżała obok samochodu, mężczyzna był w środku auta. Rannego cudzoziemca nie udało się uratować, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Ofiary miały rany postrzałowe; mężczyzna miał też ranę kłutą szyi.
W śledztwie badana była początkowo m.in. wersja napadu rabunkowego - na miejscu nie znaleziono np. portfela i dokumentów kobiety; był tam jednak np. telefon komórkowy i dokumenty mężczyzny. Według tvp.info jako motyw zbrodni śledczy przyjęli porachunki związane z domniemanym przemytem narkotyków przez Niemców. Media informowały wcześniej, że biegli w aucie ofiar odkryli ślady amfetaminy i kokainy.
W sprawie prokuratura wystąpiła także z wnioskiem o pomoc prawną do Niemiec. Chodziło m.in. o ustalenie, z kim zamordowani mogli się kontaktować w Polsce i jakie mogli mieć wartościowe przedmioty. (PAP)
mja/ malk/ mag/
