Do warszawskiej prokuratury okręgowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez policjantów podczas zatrzymań i przesłuchań kibiców w stolicy na początku września - poinformowano PAP w środę w prokuraturze.
Jak powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej, Katarzyna Szeska, zawiadomienie zostało złożone przez pełnomocnika w imieniu siedmiu osób uważających się za poszkodowane. "Zawiadomienie dotyczy podejrzenia nieuzasadnionego użycia przemocy i zostanie mu nadany odpowiedni bieg" - dodała.
Z kolei pełnomocnik Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa Andrzej Pleszkun, który wysłał zawiadomienie do prokuratury, powiedział PAP, iż dotyczy ono przede wszystkim zarzutu zmuszania zatrzymanych kibiców przez niektórych funkcjonariuszy do przyznania się do uczestnictwa w nielegalnym zgromadzeniu.
Pleszkun dodał, że funkcjonariusz publiczny, który w celu uzyskania określonych zeznań stosuje przemoc popełnia przestępstwo zagrożone karą do 10 lat więzienia.
Do tej pory do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia wpłynęło też około 50 zażaleń na dokonane zatrzymania. Jak poinformowano PAP w sądzie, wszystkie zażalenia zostaną rozpatrzone pod koniec września.
Na początku września policja zatrzymała w Warszawie 752 kibiców zmierzających na mecz między Legią Warszawa a drugim stołecznym klubem - Polonią - w Pucharze Ekstraklasy. Osoby te były konwojowane przez policjantów na stadion Polonii przy ulicy Konwiktorskiej. Podczas tego konwoju doszło do zamieszek. Pseudokibice Legii oraz kilku innych drużyn obrzucili policjantów kamieniami i petardami.
Łącznie 688 osobom postawiono zarzuty, w większości - czynnego udziału w zbiegowisku o charakterze chuligańskim. Wobec 454 osób zastosowano tzw. zakaz stadionowy, a 372 otrzymało dozór policyjny. 235 zatrzymanych dobrowolnie poddało się karze - przeważnie dwóch lat więzienia w zawieszeniu. Sąd odmówił aresztowania ośmiu kibiców podejrzanych m.in. o czynną napaść na policjantów uznając, że wobec podejrzanych wystarczy dozór policji. (PAP)
mja/ pz/ jbr/
