Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty w Jemenie. Policja strzałami w powietrze rozprasza tłum

0
Podziel się:

Jemeńska policja strzałami w powietrze rozproszyła w piątek tłum manifestantów w okolicy ambasady amerykańskiej w Sanie.

Protesty w Jemenie. Policja strzałami w powietrze rozprasza tłum
(PAP/EPA)

Jemeńska policja strzałami w powietrze rozproszyła tłum manifestantów w okolicy ambasady amerykańskiej w Sanie. Dzień wcześniej, gdy tłum zaatakował tę ambasadę, w zajściach zginęło czterech demonstrantów. Protest wywołał antyislamski film z USA.

Policja użyła też armatek wodnych do rozpędzenia manifestantów, którzy gromadzili się około 500 m od ambasady USA w stolicy Jemenu. Manifestujący spalili flagę amerykańską i domagali się wydalenia ambasadora. Siły policyjne zablokowały dojścia do ambasady, by uniemożliwić dotarcie do niej manifestantom, których liczbę szacuje się na kilkaset osób.

Prezydent USA Barack Obama wyraził wczoraj niepokój o bezpieczeństwo dyplomatów i ambasady w Sanie podczas rozmowy telefonicznej z jemeńskim odpowiednikiem Abdem ar-Rabem Mansurem al-Hadim. Prezydent Jemenu - jak podał Biały Dom - zapowiedział, że uczyni wszystko dla obrony Amerykanów w Jemenie.

Wczoraj podczas ataku na ambasadę USA w stolicy Jemenu zginęło czterech uczestników antyamerykańskiej manifestacji, a kilkanaście osób zostało rannych.

Antyamerykańskie nastroje na Bliskim Wschodzie i krajach islamskich wywołuje antyislamski film _ Innocence of Muslims _ (Niewinność muzułmanów), którego fragmenty można obejrzeć w serwisie YouTube. Film przedstawia Mahometa jako oszusta i nieodpowiedzialnego kobieciarza, który aprobował molestowanie seksualne dzieci.

Czytaj więcej w Money.pl
Wydali na niego wyrok? Ujawnili nazwisko Autorem filmu "Innocence of Muslims" jest koptyjski chrześcijanin z południowej Kalifornii, osobnik o burzliwej przeszłości.
Tysiące ludzie na ulicach. "Niech nie wraca" Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrowało w piątek w jemeńskich miastach.
Dyktatura runie? "Chcą osądzenia kata" Kilkadziesiąt tysięcy osób protestuje na ulicach Sany po tym, jak siły wierne byłemu prezydentowi otworzyły ogień do tłumu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)