Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prymas o ofiarach w Katyniu tych sprzed 70 lat i tych obecnych

0
Podziel się:

Zginęli ludzie, którzy jechali oddać hołd pomordowanym w Lesie Katyńskim.
Śmierć złączyła jednych i drugich. Tych, co spoczywają tam od 70 lat, i tych, co spieszyli z
modlitwą - mówił we Wrocławiu podczas mszy św. prymas Polski abp Henryk Muszyński.

Zginęli ludzie, którzy jechali oddać hołd pomordowanym w Lesie Katyńskim. Śmierć złączyła jednych i drugich. Tych, co spoczywają tam od 70 lat, i tych, co spieszyli z modlitwą - mówił we Wrocławiu podczas mszy św. prymas Polski abp Henryk Muszyński.

"Nikt z nas tu obecnych nie przeżył takiej chwili. W jednym wypadku samolotowym zginęli prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wielu innych. Elita polityczna kraju, elita społeczna i intelektualna Polski" - mówił abp Muszyński.

Prymas podkreślił, że "dziwnym zbiegiem okoliczności śmierć złączyła jednych i drugich; tych, którzy leżą tam od 70 lat i tych, którzy jechali oddać hołd modlitewny, podtrzymać pamięć i jednocześnie na tej pamięci budować nową przyszłość, przyszłość pokojową, przyszłość ludzi pojednanych z Bogiem i pomiędzy sobą".

Dodał, że ta tragedia dotknęła wszystkich, "kimkolwiek jesteśmy, o jakichkolwiek poglądach".

Prymas podkreślił, że niezwykle cenna jest krew przelana przez polskich oficerów i żołnierzy, którzy leżą w ziemi rosyjskiej, ukraińskiej i innej. "My żyjący jesteśmy beneficjentami tego i doświadczamy, że nie była to krew daremna, bo dziś żyjemy w wolnej ojczyźnie. Wierzymy, że także uczynki i modlitwy tych, którzy spieszyli na to miejsca kaźni, by złożyć tam swój dar modlitewny, a złożyli swoje życie, przyczyni się do scalenia serc Polaków. Tak jak scaliła dziś w żałobie, by scaliła w działaniu, w jedności duchowej, która jest potrzebna by to dziedzictwo pojednania, zbliżenia narodów mogło być kontynuowane" - mówił prymas w homilii.

Z kolei metropolita wrocławski abp Marian Gołębiewski podczas mszy św. w kościele garnizonowym we Wrocławiu wezwał licznie zgromadzonych do modlitwy za tragicznie zmarłych, bowiem - jak podkreślił - "żadne słowa nie są właściwe w obliczu takiej tragedii".

Na koniec mszy zabrał głos prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. "Człowiek. Ten człowiek, którego naród polski wybrał i uczynił prezydentem RP - zginął dziś w drodze do Katynia. Panie Prezydencie i wy wszyscy, którzy mu towarzyszyli: Olu (Natalli-Świat - przyp. PAP), Władku (Stasiak - przyp. PAP), Jurku (Szmajdziński przyp. - PAP), tam gdzie teraz jesteście wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista nich im świeci" - mówił Dutkiewicz.

W mszy św. w intencji ofiar katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem wziął udział także wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewcz.(PAP)

umw/ pdo/ malk/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)