Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przed szczytem w Limie: nadzieje na dalszy wzrost wymiany handlowej UE-Ameryka Łacińska

0
Podziel się:

UE wiąże znaczne nadzieje z
rozpoczynającym się 15 maja w Limie V szczytem Unia Europejska-
Ameryka Łacińska i Karaiby, jeśli chodzi o przyspieszenie
negocjacji handlowych z trzema gospodarczymi grupami regionalnymi -
piszą w piątek agencje, powołując się na unijnego komisarza ds.
handlu Petera Mandelsona.

UE wiąże znaczne nadzieje z rozpoczynającym się 15 maja w Limie V szczytem Unia Europejska- Ameryka Łacińska i Karaiby, jeśli chodzi o przyspieszenie negocjacji handlowych z trzema gospodarczymi grupami regionalnymi - piszą w piątek agencje, powołując się na unijnego komisarza ds. handlu Petera Mandelsona.

Chociaż w trakcie szczytu, na który pojadą z Europy m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, premier Donald Tusk i kanclerz Angela Merkel, nie odbędą się nowe rundy negocjacji, może dojść do porozumienia w sprawie nadania im większego tempa.

Komisja Europejska reprezentująca 27 członków UE negocjuje od października ub.r. umowy stowarzyszeniowe z krajami Ameryki Środkowej (Kostaryka, Salwador, Gwatemala, Honduras, Nikaragua i Panama) oraz ze Wspólnotą Andyjską (Boliwia, Kolumbia, Ekwador i Peru).

Od 1999 r. negocjuje "międzyregionalną" umowę stowarzyszeniową z grupa Mercosur (Rynek Południowy) składającą się z Argentyny, Brazylii, Urugwaju i Paragwaju; dokonuje się obecnie również integracja Wenezueli do Mercosur.

Podczas gdy negocjacje z dwiema pierwszymi grupami państw toczą się - według jednego z wysokich urzędników KE - "dosyć pomyślnie" i po trzech rundach nabrały "dobrego tempa", rozmowy z Mercosur są od października 2004 roku praktycznie zamrożone.

Negocjacje w sprawie ambitnych porozumień stowarzyszeniowych toczą się na trzech płaszczyznach: politycznej, handlowej i kooperacji dla rozwoju. Jeśli chodzi o Mercosur, pozostały do uzgodnienia jedynie kwestie dotyczące liberalizacji handlu.

Obie strony postanowiły je zawiesić do czasu wyjaśnienia sytuacji w Światowej Organizacji Handlu (WTO) w trakcie rundy wielostronnej w Dausze.

Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której pewne kraje zainkasowałyby "podwójną premię", zwłaszcza w dziedzinie eksportu artykułów rolnych: najpierw w negocjacjach regionalnych, a następnie wielostronnych.

Mimo wszystko Europejczycy nie rezygnują z szansy ustalenia w Limie daty wznowienia negocjacji UE-Mercosur. W tym celu jednak konieczne jest, by dwa wielkie kraje regionu, Brazylia i Argentyna, dały na szczycie w Limie "pozytywny sygnał".

Z europejskiego punktu widzenia "wznowienie" rozmów nie musi oznaczać, że strony mają przedstawić nowe oferty w sprawie handlu, lecz powinny zacząć pracować nad "globalnym pakietem" propozycji, które obejmowałyby, oczywiście, rolnictwo, lecz także artykuły przemysłowe, usługi oraz inwestycje. Przy operowaniu "pakietem" możliwe byłoby kompensowanie wzajemnych ustępstw i koncesji.

Mandelson mówił w tym tygodniu na konferencji prasowej w Brukseli, że Unia Europejska "pragnie wykorzystać szczyt w Limie, aby podkreślić związek między handlem a rozwojem".

"Mimo istniejących różnic - podkreślił Mandelson - wszystkie kraje Ameryki Łacińskiej muszą dziś stawić czoło podobnym wyzwaniom: prowadzić walkę z ubóstwem, tworzyć miejsca pracy i zapewniać dający się utrzymać rozwój, a wszystkie te wyzwania mają swój wymiar handlowy".

Dotykając najczulszego punktu - obaw krajów Ameryki Łacińskiej przed porozumieniami, które ze szkodą dla rodzimego rolnictwa narzucałyby im m.in. import artykułów rolnych dofinansowywanych przez państwo, oświadczył: "Ustępowanie wobec protekcjonizmu nie wyeliminuje obaw, lecz przeciwnie, jeszcze bardziej skomplikuje sytuację".

Podczas gdy Unia Europejska jest największym inwestorem w Ameryce Łacińskiej i udziela regionowi największej pomocy dla celów rozwoju gospodarczego, jako partner handlowy regionu zajmuje drugie miejsce po Stanach Zjednoczonych.

Import z Ameryki Łacińskiej i Karaibów wzrastał w ostatnich latach o 10 proc. rocznie. Od czasu wejścia w życie dwóch pierwszych porozumień o wolnym handlu z Meksykiem (2000) i Chile (2005) wymiana handlowa UE z tymi krajami rośnie w tempie 50 proc. rocznie.

Jednocześnie wobec spowolnionego wzrostu gospodarczego w USA kraje Ameryki Łacińskiej "dokonują niezbędnej dywersyfikacji swych stosunków handlowych dzięki ich coraz intensywniejszej wymianie z krajami Unii Europejskiej" - ocenia Mandelson. (PAP)

ik/ mc/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)