Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedterminowe wybory prezydenckie w Abchazji

0
Podziel się:

TASS,Reuters) - W Abchazji, separatystycznym regionie Gruzji, rozpoczęły
się w piątek o 8 rano (6 czasu polskiego) przedterminowe wybory prezydenckie. Wybory będą ważne,
jeśli weźmie w nich udział ponad 50 procent uprawnionych do głosowania.

TASS,Reuters) - W Abchazji, separatystycznym regionie Gruzji, rozpoczęły się w piątek o 8 rano (6 czasu polskiego) przedterminowe wybory prezydenckie. Wybory będą ważne, jeśli weźmie w nich udział ponad 50 procent uprawnionych do głosowania.

W republice otwarto 170 lokali wyborczych; czynne one będą do godziny 20 (18 czasu polskiego). Komisje wyborcze utworzono też w Moskwie i Czerkiesku. Uprawnionych do głosowania jest 143,7 tys.ludzi.

O urząd prezydenta, po śmierci dotychczasowego przywódcy Siergieja Bagapsza, ubiegają się premier Siergiej Szamba, wcześniej wieloletni minister spraw zagranicznych republiki, przywódca opozycji i były premier Raul Chadżimba oraz wiceprezydent Aleksandr Ankwab.

Centralna Komisja Wyborcza ogłosi wstępne wyniki wyborów w sobotę o godzinie 12 (10 czasu polskiego). Po ich ogłoszeniu wystąpi pełniący obowiązki prezydenta Abchazji Nugzar Aszuba.

26 sierpnia 2008 roku Rosja, po wygraniu kilkudniowej wojny z Gruzją o kontrolę nad separatystyczną Osetią Południową, uznała niezależność tej republiki i drugiego separatystycznego regionu - Abchazji. Przyłączyły się do niej Wenezuela, Nikaragua i Nauru.

Wybory przedterminowe w Abchazji rozpisano w związku ze śmiercią 62-letniego Siergieja Bagapsza, który zmarł 29 maja w Moskwie w następstwie powikłań po operacji płuca.

Według ekspertów wynik wyborów będzie miał znaczenie zarówno dla sytuacji wewnętrznej w Abchazji, jak również dla relacji między Suchumi a Tbilisi, stosunków rosyjsko-gruzińskich oraz pozycji Rosji w regionie.

Sukces kandydata "niepodległościowego", za jakiego uważany jest Szamba, który nie negując konieczności sojuszu z Rosją, domaga się upodmiotowienia Abchazji i relacji z tym krajem opartych na zasadzie partnerstwa, pozwalałby utrzymać pewien poziom autonomii Abchazji wobec Rosji oraz zachować nadzieję na kontynuację kontaktów ze stroną gruzińską.

Zwycięstwo polityka z drugiego obozu sprzyjałoby zdegradowaniu Abchazji do poziomu Osetii Południowej, która faktycznie zarządzana jest przez Rosję. W praktyce jeszcze bardziej oddalałoby to perspektywę przyszłej normalizacji stosunków na linii Moskwa-Tbilisi.

Wybory monitoruje ponad 100 obserwatorów z 15 krajów. Przedstawiciel rosyjskiej Dumy Państwowej Konstantin Kosaczow uznał w piątek, że wybory w Abchazji spełniają wszystkie międzynarodowe standardy. Dodał, że frekwencja wyborcza jest wysoka, gdyż "ludzie rozumieją, że od wyniku wyborów zależy nie tylko polepszenie codziennego życia, ale i perspektywy międzynarodowego uznania Abchazji. (PAP)

jo/ ro/

9655080 9655120

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)