Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 11 września godz. 15
GANT DEVELOPMENT
Gant Development, który po ośmiu miesiącach sprzedał brutto 516 lokali, może w całym roku nie zrealizować planowanej sprzedaży ok. 1.100 mieszkań. Zadanie to będzie o tyle trudne, że deweloper nie wyklucza, iż w II półroczu nie wystartuje z realizacją żadnej nowej inwestycji. Spółka podtrzymuje natomiast plany przekazania w 2012 r. ok. 1.120 lokali. Jeszcze nie wie, czy w całym roku wyjdzie na plus.
"Sytuacja, jeśli chodzi o sprzedaż mieszkań, jest obecnie trudna. Od momentu wejścia w życie ustawy deweloperskiej (zaczęła obowiązywać od 29 kwietnia 2012 r. - przyp. PAP) w każdym miesiącu widzimy słabszą sprzedaż rok do roku. Po ośmiu miesiącach sprzedaliśmy brutto 516 lokali" - powiedział w rozmowie z PAP Andrzej Szornak, wiceprezes Gant Development.
Dodał, że nominalny spadek ilości lokali sprzedawanych wynika w dużej mierze ze znacznego spadku liczby mieszkań w ofercie.
"O ile przed rokiem mieliśmy w ofercie około 2.000 mieszkań, o tyle obecnie mamy w ofercie realnie mniej niż 950 mieszkań" - poinformował wiceprezes spółki.
W całym roku spółka planowała sprzedaż ok. 1.100 mieszkań. W ocenie Szornaka, poziom ten może nie zostać przez dewelopera osiągnięty, nie chciał jednak podać szczegółów.
Wiceprezes dewelopera powiedział również, że spółka może nie rozpocząć w II półroczu budowy żadnej inwestycji, a tym samym oferta spółki prawdopodobnie nie zostanie uzupełniona o nowe lokale.
"Nasze plany zakładały start nowych projektów w II połowie roku, jednak obecnie bardzo dokładnie je analizujemy. Mamy przygotowanych pięć projektów na ok. 600-800 lokali z wszelkimi potrzebnymi pozwoleniami - dwa w Warszawie, dwa we Wrocławiu i jeden w Poznaniu. Ich uruchomienie musi być jednak elastycznie dostosowane do aktualnego popytu w relacji do podaży. Wysoka podaż powoduje, że wskaźnik ten nie jest na razie zadawalający" - skomentował Szornak.
Na pytanie, czy w tej sytuacji Gant może nie rozpocząć w II półroczu realizacji żadnego nowego projektu, odpowiedział: "tak może się zdarzyć".
Gant podtrzymuje natomiast swoje założenia, co do liczby przekazań. Na początku roku deweloper informował, że może rozpoznać w wynikach ponad 1.120 lokali.
"W pierwszym półroczu przekazaliśmy 664 mieszkania. Uważam, że założenia jakie spółka przedstawiła na początku roku są możliwe do spełnienia" - podał Szornak.
"Do końca roku zakończymy pięć projektów na ok. 1.000 mieszkań - dwa we Wrocławiu i po jednym w Opolu, Polanicy i Gdańsku. Część lokali z tych inwestycji trafi do klientów w 2012 r., a część w 2013 r." - dodał.
Po I połowie roku deweloper zanotował 7,4 mln zł straty netto oraz 5,2 mln zł straty operacyjnej przy 267 mln zł przychodów. W samym II kwartale strata netto Ganta wyniosła ok. 19,5 mln zł, strata EBIT sięgnęła 20,2 mln zł, a przychody wyniosły 68,8 mln zł.
Deweloper informował, że gorsze rezultaty finansowe grupy za I półrocze 2012 r. to głównie efekt księgowych, niegotówkowych przeszacowań wartości aktywów.
"Przeszacowania były dokonane na projektach, które były budowane na gruntach zakupionych w czasie hossy. W związku z tym charakteryzują się bardzo niską marżą, a jednocześnie realizowaliśmy je lub realizujemy przy wysokich kosztach" - skomentował Szornak.
Wiceprezes powiedział, że droższe grunty są obecnie przez dewelopera zabudowywane.
"Ponadto, został nam jeszcze jeden droższy grunt we Wrocławiu przy ul. Robotniczej. Właśnie uzyskaliśmy warunki zabudowy na I etap tego projektu" - podał.
"Należy przy tym pamiętać, że realizujemy również inwestycje na nowych gruntach, na których marże będą znacząco wyższe" - dodał.
Szornak poinformował, że te projekty, które są obecnie gotowe do realizacji powinny być już sprzedawane przy wyraźnie dwucyfrowej rentowności.
Dodał, że w najbliższej przyszłości spółka nie planuje zakupu gruntów. Wcześniej deweloper informował, że może uzupełnić bank ziemi w Warszawie, Krakowie i we Wrocławiu.
Na pytanie, czy spółka spodziewa się w całym roku wyjścia z wynikami na plus, wiceprezes odpowiedział: "na razie trudno mówić o konkretnych wartościach wyników, nie chciałbym spekulować. Na pewno naszym celem jest poprawienie obecnych rezultatów. Natomiast m.in. ze względu na specyfikę międzynarodowych standardów rachunkowych dotyczących deweloperów, trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, czy wejdziemy nad kreskę".
Szornak poinformował także, że na chwilę obecną nie ma decyzji o kolejnej emisji obligacji.
"W tym roku spłaciliśmy już obligacje na ok. 150 mln zł. Do końca roku została nam spłata zobowiązań na 10,95 mln zł. Nie mamy również zapadających kredytów. Kolejny duży wykup to już kwestia I kwartału 2013 r., kiedy zapadają papiery na ok. 50 mln zł" - wyliczył.
"Co najmniej połowa długu jest zabezpieczona nieruchomościami. Z inwestorami naszych obligacji i bankami jesteśmy w ciągłym kontakcie" - dodał.
Powiedział również, że środki na spłatę obligacji będą pochodziły z działalności operacyjnej spółki i nowo zaciągniętych zobowiązań. (PAP)
jow/ ana/ mki/
