Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek godz. 20

0
Podziel się:

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 8 stycznia godz. 20

Przegląd wiadomości ze spółek, wtorek 8 stycznia godz. 20

DGA, DGS

DGA uruchomiło spółkę DGS Centrum Sanacji Firm, która ma zajmować się doradztwem przy niewypłacalności i upadłości firm. Giełdowa spółka przewiduje, że liczba postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych w Polsce będzie w kolejnych latach rosła bardzo dynamicznie m.in. przez planowane zmiany w prawie.

"DGA Centrum Sanacji Firm będzie zajmowała się doradztwem przy niewypłacalności lub upadłości zarówno przed, jak i po jej ogłoszeniu. Chcemy zbudować sieć ekspertów wspierających firmy w tarapatach. Według naszych analiz nie ma wątpliwości, że w Polsce ilość upadłości będzie rosła lawinowo" - powiedział na wtorkowej konferencji Andrzej Głowacki, prezes DGA.

Głowacki dodał, że docelowo DGA ma mieć 24 proc. akcji nowej spółki, a pozostałe udziały będą należały do partnerów - syndyków i doradców.

"Przed Nowym Rokiem wysyłaliśmy zaproszenia do współpracy. Odzew był bardzo duży" - wyjaśnił prezes.

Zdaniem Głowackiego liczba upadłości w Polsce jest niewielka na tle innych krajów europejskich. Z analiz DGA wynika, że ilość postępowań upadłościowych w naszym kraju będzie dynamicznie rosła.

"W Polsce upadłości jest bardzo mało. Każdego roku wyrejestrowuje się ok. 300 tys. podmiotów z czego upadłością kończy się zaledwie 0,27 proc. Dla porównania w Austrii ten wskaźnik wynosi 34 proc., we Francji 27 proc. a w Irlandii 12 proc. Ta różnica wynika z naszych rozwiązań prawnych, dużego skomplikowania procedur oraz braku wiedzy u przedsiębiorców" - powiedział.

"Według naszych analiz nie ma wątpliwości, że w Polsce ilość upadłości będzie rosła lawinowo. Będzie temu sprzyjała m.in. planowana zmiana prawa" - dodał.

Głowacki spodziewa się, że zmiany w prawie upadłościowym mogą zostać przyjęte przez Sejm przed wakacjami.

"Widać determinację ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości w tej sprawie. Powołany przez ministra zespół opublikował w grudniu wyniki swoich analiz, z których wynika, że zmiany w prawie upadłościowym mogą iść w kierunku położenia większego nacisku na restrukturyzację firm i uproszczenie procedur" - powiedział.

Prezes Głowacki poinformował, że restrukturyzacja grupy DGA jest na ukończeniu.

"Jesteśmy na finiszu działań restrukturyzacyjnych DGA. Restrukturyzujemy też spółkę R&C Union i mogę potwierdzić, że branża restauracyjna, w której działa ta firma jest trudna" - powiedział.

Prezes dodał, że planuje zmianę modelu biznesowego portalu Fast Deal.

"Zakupy grupowe to nie jest już tak gorący temat jak parę lat temu, ten projekt nie trafi na rynek NewConnect jak kiedyś planowaliśmy. Pracujemy nad zmianą koncepcji dla tego biznesu" - powiedział.

DGA nadal czeka na decyzje administracyjne w sprawie utworzenia z Krajowym Funduszem Kapitałowym i W Investments funduszu inwestującego w innowacyjne projekty. Do funduszu miało trafić łącznie 40 mln zł.

"Nie spieszy nam się z tym projektem, ponieważ nie widzimy interesujących inwestycji. Na rynku brakuje interesujących, innowacyjnych pomysłów na biznes" - dodał.

ODLEWNIE POLSKIE

Sprzedaż Odlewni Polskich w 2012 roku spadła w porównaniu z rokiem poprzednim. Spółka zakłada, że w 2013 roku utrzyma poziomy produkcji z 2012 roku, mimo prognozowanej trudniejszej sytuacji na rynku unijnym w pierwszym półroczu. W drugiej połowie roku, według przedstawicieli firmy, możliwe jest w UE odbicie.

"Zeszły rok możemy uznać za udany, mimo że w drugim półroczu widać było osłabienie na rynku. Odczuwaliśmy oznaki dekoniunktury czy schłodzenia, co widać nawet po obrotach spółki za dziewięć miesięcy. Udało nam się jednak utrzymywać efektywność, dostosowując koszty do rynku. Natomiast pewnym jest, że wchodzimy w trudny okres w gospodarce realnej" - powiedział PAP Leszek Walczyk, wiceprezes Odlewni Polskich.

"W 2012 roku poziom sprzedaży będzie trochę niższy niż rok wcześniej. Natomiast nie widzę zagrożenia co do tego, by wynik za IV kwartał skonsumował część zysku z miesięcy wcześniejszych. Raczej dołożymy, a nie odejmiemy" - dodał.

Po trzech kwartałach zeszłego roku zysk netto spółki wyniósł 4,2 mln zł wobec 4,17 mln zł rok wcześniej, zysk operacyjny wzrósł do 4,74 mln zł z 4 mln zł, a przychody spadły do 77,04 mln zł z 84,03 mln zł.

Na początku zeszłego roku spółka zapowiadała, że produkcja w 2012 roku może wynieść 15-16 tys. ton odlewów. Wiadomo jednak, że cel ten nie został osiągnięty.

"To będzie poziom trochę niższy od osiągniętego w 2011 roku, kiedy to sprzedaliśmy ok. 14 tys. ton odlewów. Z kolei w 2013 r poziom produkcji będzie zbliżony do zeszłorocznego" - powiedział wiceprezes.

Zdaniem prezesa pierwsze półrocze 2013 roku może być na rynku unijnym dość trudne. Druga część roku może jednak przynieść poprawę.

"Wygląda na to, że spowolnienie w tym roku w Polsce będzie głębsze niż w innych krajach europejskich. My jednak w niewielkim stopniu jesteśmy uzależnieni od rynku krajowego. Ponad 80 proc. produkcji Odlewni Polskich trafia do producentów dóbr finalnych operujących na otwartym rynku europejskim" - ocenia Walczyk.

Spółka zamierza utrzymać trend zmniejszania kosztów stałych w strukturze kosztów ogółem.

Tegoroczne inwestycje spółki będą na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego, kiedy to wyniosły około 6 mln zł.

PGE

Polska Grupa Energetyczna jest mocno zaskoczona wysokimi cenami zaproponowanymi w ofertach na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Turów i w ciągu kilku tygodni podejmie dalsze decyzje co do przetargu - poinformowali przedstawiciele PGE na wtorkowym spotkaniu.

"Komisja przetargowa pracuje. Te ceny mocno nas zaskoczyły. Znając ceny rynkowe mieliśmy inne oczekiwania. My wyceniliśmy tę inwestycję na 2,5 mld zł brutto. Zastanawiamy się co z tym zrobić" - powiedział dziennikarzom prezes PGE Krzysztof Kilian, dodając, że oferty firm budowlanych ważne są trzy miesiące.

"Pracujemy nad scenariuszami dalszych zachowań" - dodała Bogusława Matuszewska, wiceprezes PGE.

Zauważyła, że spółka ma ograniczone możliwości negocjacji z oferentami - może albo zaakceptować którąś z ofert, albo przetarg unieważnić.

Na pytanie, jak bardzo przedłuży się proces inwestycyjny w Turowie, jeśli spółka zdecyduje się na unieważnienie postępowania przetargowego, wiceprezes odpowiedziała: "To jedno z pytań, które będziemy sobie stawiać. Decyzję w sprawie przetargu podejmiemy w ciągu kilku najbliższych tygodni".

W przetargu na budowę bloku energetycznego w Elektrowni Turów złożono dwie oferty wiążące: konsorcjum Alstom Power (Alstom Power Sp. z o.o., Alstom Power Systems GmbH oraz Alstom Power Systems SA) oraz konsorcjum Hitachi Power Europe i Budimeksu.

PGE potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje PAP, z których wynikało, że tańszą ofertę z ceną 4,722 mld zł brutto złożył Alstom. Na drugim miejscu jest oferta konsorcjum Hitachi i Budimeksu z ceną 4,965 mld zł brutto. Obie oferty są wyższe niż budżet inwestora, który został określony na ok. 2,5 mld zł brutto.

PGE podała, że obaj oferenci zaproponowali takie same parametry techniczne: moc znamionową bloku netto w wysokości 450 MW i sprawność znamionową bloku na poziomie 42,5 proc.

Kryteria oceny ofert to cena (75 proc.) oraz parametry techniczne: moc znamionowa bloku netto (waga 10 proc.) oraz sprawność znamionowa bloku netto (waga 15 proc.).

Ze złożenia oferty wiążącej zrezygnował biorący wcześniej udział w postępowaniu Doosan Power Systems.

Nowy blok opalany węglem brunatnym w Elektrowni Turów ma mieć według planów moc netto w przedziale 430-450MW. Jednostka ma wejść w miejsce sukcesywnie wycofywanych z eksploatacji trzech najstarszych bloków energetycznych nr 8, 9 i 10.

Przekazanie nowego bloku do eksploatacji było planowane w 2017 - 48 miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą.

Prezes Kilian poinformował też we wtorek, że spółka czeka na wyrok WSA w sprawie decyzji środowiskowej dla planowanych dwóch nowych bloków w Elektrowni Opole. Posiedzenie sądu ma się odbyć 6 lutego.

PGE Elektrownia Opole w listopadzie 2011 roku wybrała ofertę konsorcjum Rafako, Polimeksu-Mostostal i Mostostalu Warszawa o wartości 11,56 mld zł jako najkorzystniejszą w przetargu na wybór generalnego wykonawcy dwóch bloków o mocy 900 MW każdy na parametry nadkrytyczne, opalanych węglem kamiennym. Umowa w sprawie budowy bloków została podpisana w połowie lutego 2012 roku i 15 lutego tego roku upływa termin jej ważności.

Zgodnie z warunkami umowy, konsorcjum zobowiązało się zrealizować zamówienie w terminie 54 miesięcy od daty wystawienia polecenia rozpoczęcia prac (blok nr 5) oraz 62 miesięcy od daty wystawienia polecenia rozpoczęcia prac (blok nr 6). Warunkiem wystawienia polecenia rozpoczęcia prac jest m.in. dostarczenie przez PGE Elektrownię Opole prawomocnego pozwolenia na budowę.

W połowie stycznia 2012 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję środowiskową dla dwóch nowych bloków w Opolu, zaskarżoną przez organizację ekologiczną, ClientEarth. W październiku ubiegłego roku NSA uchylił wyrok WSA zaskarżony przez PGE i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Prezes Kilian poinformował, że publikacja aktualizacji strategii dla grupy planowana jest na marzec.

PKO BP

Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na powołanie Piotra Mazura na członka zarządu PKO BP - poinformowała Komisja we wtorkowym komunikacie.

We wrześniu 2012 roku rada nadzorcza PKO BP powołała Mazura na stanowisko wiceprezesa zarządu, któremu będą podlegały sprawy z zakresu ryzyka i windykacji.

POL-AQUA, KNF

Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Pol - Aqua karę w wysokości 250 tys. zł. Powodem ukarania spółki było niewykonanie obowiązków informacyjnych - podała KNF w komunikacie.

Komisja ukarała Pol-Aquę za czterokrotne nieprzekazanie w terminie raportów okresowych w latach 2009-2010, trzykrotne nieprzekazanie informacji poufnych przez spółkę zależną Vectra oraz trzykrotne nieprzekazanie w terminie raportów bieżących związanych m.in. ze spółką Vectra.

W komunikacie KNF podała, że ustalając wysokość kary wzięła pod uwagę stratę wykazaną przez spółkę w sprawozdaniu finansowym za trzy kwartały 2012 r.

WILBO

Zarząd Wilbo złożył do Sądu Rejonowego w Gdańsku wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu - poinformowała spółka we wtorkowym komunikacie.

"Pomimo trudnej sytuacji finansowej dłużnika, w ocenie zarządu, stan jego przedsiębiorstwa daje możliwość prowadzenia działalności gospodarczej umożliwiającej osiąganie zysków i odzyskanie płynności finansowej o czym świadczy fakt, iż spółka pomimo trudnej sytuacji finansowej nadal utrzymuje produkcję i sprzedaje swoje produkty" - napisano w komunikacie.

Zgodnie z propozycjami układowymi 100 proc. spłata należności głównych miałaby nastąpić w przypadku grupy wierzycieli do kwoty 30 tys. zł w terminie 18 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia sądu o zatwierdzeniu układu.

Z kolei powyżej tej kwoty redukcja zobowiązań należności głównej wynieść miałaby 40 proc. i spłata zobowiązań nastąpiłaby w ciągu 5 lat od uprawomocnienia się postanowienia sądu.

"Należy podkreślić, iż dłużnik pozostaje w kontakcie z wierzycielami, których informuje o podejmowanych działaniach restrukturyzacyjnych, uzyskując ich przychylność dla wprowadzanego planu naprawczego, co znajduje wyraz w zawieranych z wierzycielami ugodach sądowych" - napisano w komunikacie.

W lipcu 2012 roku Wilbo złożyło do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej, jednak we wrześniu spółka poinformowała, że chce cofnięcia tego wniosku.(PAP)

seb/ ana/ kuc/ morb/ pel/ jtt/ pad/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)