PSL przedstawi projekt ustawy umożliwiającej prokuratorowi generalnemu uchylanie decyzji prokuratorów podległych - poinformował PAP rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. Wyrok ws. gen. Marka Papały pokazał, że prokurator generalny nie miał wystarczających uprawnień - ocenił.
Kosiński zapowiedział, że ludowcy przedstawią odpowiedni projekt nowelizacji ustawy o prokuraturze w przyszłym tygodniu, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który "skarży się, że ma związane ręce".
W czwartek podczas konferencji prasowej prokurator generalny Andrzej Seremet odniósł się do uniewinniającego wyroku ws. zabójstwa gen. Marka Papały. Tłumaczył m.in., że "prokurator generalny nie mógł polecić prokuratorom z Warszawy cofnięcia aktu oskarżenia (...) tak jak nie miał uprawnienia do wydania polecenia o na przykład umorzeniu śledztwa w Łodzi". Seremet podkreślił też, że również projekt nowej ustawy o prokuraturze nie przewiduje dania szefowi PG prawa do wydawania poleceń prokuratorom niższego szczebla.
Według Kosińskiego sytuacja związana ze środowym wyrokiem uniewinniającym ws. zabójstwa gen. Papały pokazuje dokładnie, że "prokurator generalny nie miał wystarczających uprawnień w obowiązujących przepisach prawa, by móc interweniować, działać".
Dlatego - jak mówił - PSL postanowił przedstawić projekt, który zmieni art. 8a ustawy o prokuraturze. Artykuł ten mówi m.in. o tym, że "prokurator bezpośrednio przełożony uprawniony jest do zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora podległego".
Chodzi o taką zmianę tego przepisu, by nie tylko prokurator bezpośrednio przełożony był uprawniony do zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora podległego, ale aby mógł to zrobić także prokurator generalny - wyjaśnił Kosiński.
"Chcemy w ten sposób umożliwić działanie prokuratorowi generalnemu, który skarży się, że ma związane ręce" - podkreślił. Jak mówił, skoro sam prokurator generalny wskazuje na konieczność wprowadzenia takich zmian w prawie, to posłowie, parlament powinien wyjść naprzeciw jego oczekiwaniom.
Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił w środę Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., ps. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa b. szefa policji gen. Marka Papały. Wyrok jest nieprawomocny; prokuratura już zapowiedziała, że złoży apelację.
Sąd krytykował prokuraturę za to, że - mimo deklarowanej jednolitości tej instytucji - prokuratorzy z różnych jednostek nie byli w stanie współpracować np. co do wymiany informacji na temat sprawy zabójstwa b. szefa policji, po tym jak śledztwo przeniesiono z Warszawy do Łodzi. "To zdumiewające" - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Paweł Dobosz.
W czwartek podczas konferencji prasowej Seremet zapewniał, że była współpraca między prokuratorami z Łodzi i Warszawy ws. zabójstwa Papały, ale nie mógł im niczego nakazać. Dodał, że nie widział potrzeby zwrotu śledztwa z Łodzi z powrotem do Warszawy. (PAP)
sdd/ son/ jbr/
