Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PSL: wniosek o niewystawianie na listy wyborcze Kłopotka i Dąbrowskiego

0
Podziel się:

Eurodeputowany PSL Jarosław Kalinowski na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego
partii złożył wniosek, aby posłowie: Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski, którzy złamali
dyscyplinę klubową w jednym z głosowań w Sejmie, nie byli umieszczani na listach wyborczych
Stronnictwa.

Eurodeputowany PSL Jarosław Kalinowski na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego partii złożył wniosek, aby posłowie: Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski, którzy złamali dyscyplinę klubową w jednym z głosowań w Sejmie, nie byli umieszczani na listach wyborczych Stronnictwa.

Obaj posłowie nie wykluczają, że mogą nie podporządkować się dyscyplinie także w innych głosowaniach.

Kłopotek i Dąbrowski złamali dyscyplinę klubową głosując na początku października za obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie m.in. obowiązku szkolnego 6-latków.

Z informacji PAP ze źródeł w kierownictwie PSL wynika, że na środowym posiedzeniu Naczelnego Komitetu Wykonawczego partii szef Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski złożył zapowiadany wcześniej wniosek o ukaranie Kłopotka i Dąbrowskiego. "Wniosek został formalnie złożony" - potwierdził Kalinowski w rozmowie z PAP. "Osoby łamiące dyscyplinę nie powinny być na listach" - podkreślił europoseł.

Kłopotek pytany przez PAP o wniosek Kalinowskiego powiedział, że w sprawach światopoglądowych będzie głosował, "jak uważa". "Najważniejsze, że w kierownictwie PSL są bojowe nastroje. Nie boję się" - ironizował.

Dąbrowskiego dziwi wniosek Kalinowskiego. "W PSL zawsze była wolność w sprawach światopoglądowych i ideologicznych. Tego się trzymam. Jeśli uznam, że jakaś sprawa jest ważna dla mnie i moich wyborców, będę się kierował swoim sumieniem i rozumem" - wyjaśnił.

Jak podkreślił, w przypadku kolejnego głosowania nad wnioskiem o referendum ws. 6-latków też go poprze (wniosek w tej sprawie złożył PiS), podobnie jak ewentualny wniosek o wotum nieufności dla nowej minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która deklarowała kontynuowanie reformy poprzedniczki.

"Jeśli program pani minister będzie szedł w kierunku lewicowych koncepcji wychowania i edukacji dzieci i młodzieży, to poprę wniosek o jej odwołanie. Jestem zwolennikiem konserwatywnej myśli w sferze wychowawczej. Nie można eksperymentować na dzieciach" - przekonywał Dąbrowski.

Jak dodał, PSL - według zapowiedzi prezesa ugrupowania Janusza Piechocińskiego - miał być partią centro-prawicową, a nie centro-lewicową. "Zawsze byłem konserwatystą i nie zamierzam zmieniać poglądów" - zaznaczył polityk, który dołączył do PSL w styczniu, przechodząc z Solidarnej Polski.

Dąbrowski nie poparł też w listopadowym głosowaniu projektu PSL dotyczącego tzw. janosikowego. Poseł był obecny w sali, ale nie oddał głosu. Przyjęte przez Sejm zapisy nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego zmniejszyły z 640 mln do 400 mln zł janosikowe, jakie miało uiścić w 2014 r. województwo mazowieckie (marszałkiem tego województwa jest polityk PSL Adam Struzik).

"Nawet posłowie Platformy z tego samego regionu potrafili wykazać się zrozumieniem i wsparli Mazowsze. Szkoda, że Dąbrowski nie potrafił" - ocenił poseł PSL Piotr Zgorzelski. Dąbrowski tłumaczył w rozmowie z PAP, że nie poparł projektu własnego klubu, bo uważał go za krzywdzący wobec województwa dolnośląskiego, które reprezentuje.

Według źródeł PAP w Stronnictwie sprawa złamania dyscypliny przez Dąbrowskiego i Kłopotka w głosowaniu dot. obowiązku szkolnego 6-laktów wciąż budzi emocje. "Na ostatnim posiedzeniu klubu do tematu wrócił Piechociński, mówiąc o potrzebie zwarcia szeregów. Kilka mocnych słów dołożył poseł Andrzej Sztorc, który jest nowym rzecznikiem dyscypliny. Skończyło się tym, że Kłopotek wyszedł trzaskając drzwiami" - relacjonował jeden z posłów PSL.

Kłopotek, pytany o sprawę powiedział, że wyszedł z posiedzenia klubu, by się niepotrzebnie nie denerwować. "Uważam temat za zamknięty" - dodał.

Kłopotek i Dąbrowski na posiedzeniu klubu po głosowaniu ws. 6-latków na początku listopada zostali ukarani naganą, mimo zapowiedzi wniosku o ich wykluczenie. Dąbrowski, reagując na tę zapowiedzi mówił wtedy, że może być posłem niezależnym. Według źródeł PAP w PSL ostatecznie nie zdecydowano się na wyrzucenie posłów, bo oznaczałoby to utratę większości przez koalicję (kluby PO i PSL mają obecnie łącznie 232 posłów). (PAP)

gł/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)