Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PSP: 500 strażaków usuwa skutki nawałnic w Łódzkiem i Mazowieckiem

0
Podziel się:

#
dochodzi m.in. informacja o pomocy Caritas
#

# dochodzi m.in. informacja o pomocy Caritas #

15.07. Warszawa (PAP) - 500 strażaków usuwa skutki nawałnic, które przeszły w ciągu ostatniej doby nad woj. łódzkim i mazowieckim. Wichury uszkodziły 790 dachów budynków - poinformował w piątek PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

Wiatr powalił setki drzew i pozrywał linie energetyczne. Nie ma ofiar w ludziach. "Komendant główny straży pożarnej gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz polecił skierować na miejsca najbardziej dotknięte nawałnicami dodatkowe jednostki" - powiedział Frątczak.

W powiecie opoczyńskim (Łódzkie) wichura zerwała lub uszkodziła dachy ponad 400 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Według strażaków uszkodzone zostały dachy 185 budynków mieszkalnych i 217 gospodarczych. Najbardziej ucierpiały gminy: Białaczów i Żarnów; zniszczenia są także w gminach Paradyż i Opoczno.

W piątek rano ponownie zebrał się miejscowy sztab antykryzysowy, który dokonuje oceny zniszczeń. Oszacowanie strat nastąpi nie później niż w weekend - powiedział w piątek PAP dyrektor Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi Jacek Raczyński.

W miejscowości Parczów (gm. Białaczów) - według WCZK - uszkodzone lub zerwane zostały dachy z 48 budynków mieszkalnych, 68 budynków gospodarczych. W Topolicach (gm. Żarnów) nawałnica uszkodziła 31 domów i 33 budynki gospodarcze. Duże zniszczenia są też w sąsiednich miejscowościach. Wichura połamała ok. 300 drzew.

W sumie z ponad 50 budynków wichura całkowicie zerwała dachy; na pozostałych są one uszkodzone w różnym stopniu. W niektórych obiektach w wyniku nawałnicy wybite zostały szyby w oknach i uszkodzone ściany nośne. Strażacy i mieszkańcy zabezpieczali uszkodzone domy plandekami i usuwali powalone drzewa. Wypompowywali też wodę z zalanych budynków.

Jak powiedział PAP rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski, w akcji usuwania skutków nawałnic bierze udział 260 strażaków (także ratownicy z Częstochowy) i kilkudziesięciu policjantów, którzy patrolują teren i pilnują majątku poszkodowanych.

Wśród uszkodzonych obiektów są m.in. Dom Pomocy Społecznej w Białaczowie, w którym wichura wybiła kilkadziesiąt szyb i powaliła drzewa w okolicznym parku; w Petrykozach uszkodzony został dach szkoły podstawowej, a Białaczowie dach plebani.

W wyniku wichury, która zrywała linie i łamała słupy energetyczne, prądu pozbawionych jest wciąż ok. 15 tys. odbiorców. Uszkodzona jest jedna linia energetyczna wysokiego napięcia, siedem linii średniego napięcia oraz wyłączonych 169 stacji transformatorowych. W związku z brakiem zasilania nie działają też ujęcia wody pitnej. Pracownicy zakładu energetycznego próbują przywrócić dostawy prądu.

Mieszkańcom pozbawionym wody podstawiane są beczkowozy i dostarczana jest woda butelkowana. Prąd w niektórych miejscach zapewniają agregaty o dużej wydajności dostarczone przez strażaków.

"Na miejscu są inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy oceniają obiekty pod kątem ewentualnego zagrożenia dla mieszkańców" - zaznaczył Raczyński. Zapowiedział udzielenie pomocy finansowej poszkodowanym z rezerwy celowej MSWiA. Pierwsze zasiłki celowe w wysokości do 6 tys. zł dla osób, które poniosły straty na wniosek poszczególnych samorządów - zdaniem Raczyńskiego - mogą być uruchomiane już w piątek.

"Po oszacowaniu strat będą także uruchamiane środki pomocowe na remont lub odbudowę uszkodzonych budynków mieszkalnych. Dodatkowa pomoc będzie oferowana także osobom, które doznały strat w uprawach rolnych czy budynkach gospodarczych" - zapewnił szef WCZK w Łodzi.

Swoich przedstawicieli skierowała na miejsce jedna z firm ubezpieczeniowych. Mają szacować straty i wypłacać ewentualne odszkodowania.

W woj. łódzkim tereny dotknięte nawałnicami monitoruje policyjny śmigłowiec. Na miejsce przetransportowano kilkadziesiąt plandek do przykrycia domostw zniszczonych przez trąbę powietrzną i namioty dla poszkodowanych.

Z kolei na południowym Mazowszu wichura zerwała lub uszkodziła dachy z ponad 250 budynków, przewracała drzewa, zrywała linie energetyczne. Najbardziej ucierpiał powiat przysuski, radomski i białobrzeski.

Jak poinformowała policja, w związku z dużymi opadami deszczu zamknięto drogę krajową numer 2 w miejscowości Dębe Wielkie w powiecie mińskim. "Trwa pompowanie wody ze znajdujących się trzy tej trasie posesji" - powiedziała PAP Edyta Adamus z zespołu prasowego KSP. Ruch został skierowany na trasy objazdowe. Samochody osobowe kierowane są przez miejscowość Cisne, a tiry w miejscowości Zakręt kierują się w stronę Kołbieli.

W Warszawie strażacy podjęli kilka drobnych interwencji. W kilku miejscach wylał Potok Służewiecki.

24 lipca w diecezji radomskiej zostanie przeprowadzona zbiórka dla poszkodowanych. Caritas Polska przekazała im już 200 tys. zł. Wszyscy, którzy chcą pomóc mogą dokonywać wpłat na konta Caritas (70 1020 1013 0000 0102 0002 6526, 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384) z dopiskiem: Trąba powietrzna - Radom. W dniach 15-17 lipca można również wysłać SMS o treści POMAGAM pod numer 72052 (koszt 2,46 zł). (PAP)

gdyj/ szu/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)