Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ptasia "Red List" alarmuje: drop indyjski ginącym gatunkiem

0
Podziel się:

Drop indyjski, jeden z największych ptaków naszej planety, jest na granicy
wyginięcia. Został wpisany do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych (Red List) opublikowanej przez
BirdLife International. Drugim, dopisanym w tym roku do listy, jest gatunek kacyka z Bahamów.

Drop indyjski, jeden z największych ptaków naszej planety, jest na granicy wyginięcia. Został wpisany do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych (Red List) opublikowanej przez BirdLife International. Drugim, dopisanym w tym roku do listy, jest gatunek kacyka z Bahamów.

Tegoroczne uaktualnienie listy zwiększa liczbę zagrożonych gatunków ptaków do 1 253, co stanowi 13 proc. wszystkich gatunków ptaków na świecie - informuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP).

Drop indyjski (Ardeotis nigriceps) został uznany za gatunek krytycznie zagrożony, co oznacza najwyższy stopień zagrożenia. Na wolności pozostało około 250 tych ptaków. Przyczyniły się do tego m.in. polowania, zmiany środowiska i utrata siedlisk. Żyjące w północnych Indiach i Pakistanie dropie to duże, mogące ważyć do 20 kg ptaki, spędzające większość życia na ziemi.

Wyginięcie grozi także występującemu na Bahamach gatunkowi kacyka (Icterus northropi). Według naukowców populacja tego czarno-żółtego karaibskiego ptaka może liczyć jedynie 180 osobników.

Z gniazdujących w Polsce na tzw. Red List Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (ICUN) niezmiennie pozostają kania rdzawa, orlik grubodzioby, dubelt, rycyk, kulik wielki, kraska i wodniczka.

"W większości są to populacje niewielkie. Przykładowo w 2009 roku, w Polsce gniazdowały 22 pary orlika grubodziobego" - zaznacza w rozmowie z PAP Tomasz Chodkiewicz, koordynator monitoringu ptaków OTOP. Dodaje, że rygorystyczne programy ochronne spowodowały odwrócenie trendu malejącego np. w przypadku orła bielika. Obecnie w Polsce jest ponad 400 par lęgowych bielika.

Lars Lachmann, ornitolog, członek projektu BirdLife International i Brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków dodaje, że w Polsce żyje około 3 tys. samców wodniczki. "To około jedna czwarta całej światowej populacji tych ptaków. Można powiedzieć, że co czwarta wodniczka na świecie jest z Polski. Mimo pozornie dużej liczebności, w zmianach populacji obserwuje się trend malejący, co zdecydowało o wpisaniu na listę gatunków zagrożonych" - powiedział.

Jak mówi PAP Lachmann o wpisaniu danego gatunku zwierzęcia na listę gatunków zagrożonych decyduje nie tyle liczebność populacji, ile ogólny trend w zmianach populacji. "Populacja może liczyć nawet milion osobników, ale jeśli 3 lata temu ptaków było 2 miliony, to taki gatunek wpisuje się na listę zagrożonych, gdyż trend jest malejący" - tłumaczy ornitolog.

Czerwona Księga Gatunków Zagrożonych IUCN jest najbardziej wyczerpującym globalnym źródłem informacji o sytuacji różnych gatunków roślin i ptaków. Gatunki klasyfikowane są w jednej z ośmiu kategorii zagrożenia w zależności od tego, czy spełniają kryteria powiązane z trenami populacyjnymi, wielkością populacji, jak również obszarem i charakterystyką występowania w przyrodzie.

Łukasz Maziewski(PAP)

maz/ krf/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)