*Wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra (PiS) apelował podczas niedzielnej konwencji PiS w Lublinie o to, by Polacy szli do wyborów i wybrali tych, którzy są stali w poglądach. *
Putra, który jest jedynką na liście PiS w Białymstoku, jest pewien zwycięstwa PiS-u w wyborach.
"Polska jest na dobrej drodze, bo ma silnych przywódców", czyli Lecha i Jarosława Kaczyńskiego - przekonywał Putra. Jak powiedział, obaj "ruszyli Polskę i nikt już jej nie zatrzyma".
Według Putry, szef PO Donald Tusk "obraża Polaków". Jak mówił wicemarszałek Senatu, Tusk w sobotę w Łodzi "obraził tysiące ludzi, którzy budują drogi", nazywając ich ofermami. "To ciężko pracujący ludzie, a pan jest dyletantem" - mówił Putra zwracając się do lidera PO.
"PiS wierzy w swoich rodaków; pod rządami PiS każdy Polak i każda Polka ma szansę. Wierzę, że zwyciężymy w tych wyborach" - mówił Putra i dodał, że dzisiejsza PO, to tak naprawdę Kongres Liberalno- Demokratyczny. "Tam nie konserwatywnego skrzydła, tam są ci, którzy za wszelką cenę chcą się dorobić" - mówił.
Z kolei minister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik- Rostkowska w swoim wystąpieniu zapewniała, że polska gospodarka "pędzi i oby tak było dalej".
Jak wyliczała, rząd PiS podniósł płacę minimalną, która po raz pierwszy przekroczyła 1000 zł i przeprowadził przez parlament ustawę o rewaloryzacjach rent i emerytur. Nawiązując do sobotniej konwencji LiD, podkreśliła, że podnoszone przez polityków tej koalicji postulaty zostały w zasadzie zrealizowane. "To już zostało zrobione" - przekonywała.(PAP)
hgt/ mag/