Według Rady Etyki Mediów, lustracja jest konieczna dla poznania historycznej prawdy i odbudowania poczucia sprawiedliwości. Zarazem jednak "przy ujawnianiu działalności agenturalnej media muszą bezwzględnie dbać o to, aby nie krzywdzić niewinnych" - podkreśliła REM w oświadczeniu, przekazanym w czwartek PAP.
"Nie wolno pomijać okoliczności przemawiających w danym przypadku na korzyść osoby, której nazwisko pojawiło się w materiałach SB" - napisała REM.
Rada podkreśliła, że "upublicznianie zawartości tzw. teczek wymaga znajomości działania systemu PRL i opanowania metodologii badania takich źródeł".
"Wymaga też od dziennikarza szczególnej wrażliwości i troski, by unikać gry politycznej, konkurencyjności w zdobywaniu za wszelką cenę sensacji i niestosownego samozadowolenia z odkrycia bolesnej przecież prawdy. Apelujemy przeto do wszystkich mediów, by wzięły powyższe pod rozwagę w swojej trudnej pracy" - czytamy w stanowisku Rady.
Jak wyjaśniła PAP przewodnicząca REM Magdalena Bajer, oświadczenie ma związek z podpisaną niedawno przez prezydenta ustawą, wprowadzającą nowe zasady lustracji. "Chcemy po prostu przypomnieć, przestrzec dziennikarzy przed wykorzystywaniem teczek, czy to dla celów politycznych, czy to w pogoni za sensacją". (PAP)
js/ bno/ jra/
