Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radom: Do protestu przystąpiło ponad 80 proc. aptek w mieście

0
Podziel się:

Ponad 80 proc. aptek w Radomiu i okolicach przystąpiło w poniedziałek do
godzinnego protestu - poinformowano PAP w radomskiej delegaturze Okręgowej Izby Aptekarskiej w
Warszawie. Protest ma być powtórzony także w następnych dniach.

Ponad 80 proc. aptek w Radomiu i okolicach przystąpiło w poniedziałek do godzinnego protestu - poinformowano PAP w radomskiej delegaturze Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie. Protest ma być powtórzony także w następnych dniach.

Jak powiedziała PAP przewodnicząca radomskiej delegatury Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie Jolanta Krawczyk, w większości aptek, które włączyły się do protestu, przez godzinę wydawano leki tylko w nagłych wypadkach i w stanach zagrożenia życia. Tak było np. w aptekach przy pl. Jagiellońskim i pl. Konstytucji 3 Maja w Radomiu. Przez godzinę apteki te były zamknięte. Na drzwiach wisiała kartka z informacją o proteście. Leki w nagłych przypadkach wydawane były przez okienko, tak jak podczas nocnych dyżurów.

W niektórych aptekach, np. przy ul. Chrobrego, podczas protestu realizowano głównie recepty wystawione w poniedziałek. "Klienci bez recept lub z wypisanymi w ubiegłym tygodniu proszeni byli o zgłoszenie się po proteście" - powiedziała PAP pracownica apteki.

Z informacji delegatury OIA wynika, że w Radomiu do protestu nie przystąpiły m.in. apteki z sieci PGF (Polskiej Grupy Farmaceutycznej).

Krawczyk oceniła, że w poniedziałek do aptek trafiało już nieco mniej niż w ub. tygodniu recept z pieczątkami "Refundacja do decyzji NFZ". Szczegółowych informacji co do ich liczby, na razie jednak izba nie posiada.

Z danych radomskiej delegatury Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie wynika, że w Radomiu i okolicach jest blisko 200 aptek.

Naczelna Rada Aptekarska zaapelowała do aptekarzy, by od poniedziałku w godz. 13-14 leki były wydawane tylko w nagłych przypadkach, zagrażających życiu. Ma to dotyczyć m.in. ciężkich chorób przewlekłych, gdy brak przyjęcia medykamentu może mieć poważne konsekwencje. Rada wezwała także farmaceutów do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ, badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej". (PAP)

ilp/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)