*W ocenie prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, Konstantego Radziwiłła, spotkanie pielęgniarek z premierem i ich wyjście z okupowanej kancelarii jest krokiem we właściwym kierunku - otwiera bowiem drogę do rozmów. *
"Czy przełom nastąpił, trudno powiedzieć. Wszystko zależy od tego, co będzie dalej. Cieszę się z tego, że jest otwarta droga do rozmów. Póki ich nie było, nie można było marzyć o rozwiązaniu problemów" - powiedział PAP we wtorek Radziwiłł.
Dodał, że o przełomie będzie można powiedzieć wtedy, gdy dojdzie do poważnych rozmów i pojawią się szanse na załatwienie przynajmniej części postulatów. "Jedne z nich dotyczą jak najszybszego wzrostu wynagrodzeń, bez którego trudno sobie wyobrazić, aby pracownicy służby zdrowia odstąpili od protestu. Jednocześnie trzeba podjąć rozmowy na temat rozwiązań dotyczących zwiększenia nakładów na służbę zdrowia" - dodał.
"Okupacja była medialnym wydarzeniem, ale w tym samym czasie od ponad miesiąca trwają strajki lekarzy. Wielu z nich składa wypowiedzenia z pracy. Ten problem jest bardzo wyraźny i nabrzmiewa" - dodał.
Jak zaznaczył, jednym z rozwiązań mogłoby być wykorzystanie na wzrost wynagrodzeń pracowników służby zdrowia rezerwy Narodowego Funduszu Zdrowia w wysokości 1,5 mld zł.(PAP)
pru/ bno/ woj/
