Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Raport: w opinii Polaków niepłodność to rodzaj niepełnosprawności

0
Podziel się:

88 proc. Polaków uważa, że niepłodność jest problemem społecznym,
jednocześnie aż 85 proc. ogółu badanych określa ją jako rodzaj ułomności i niepełnosprawności -
wykazał sondaż Ośrodka Studiów nad Płodnością Człowieka.

88 proc. Polaków uważa, że niepłodność jest problemem społecznym, jednocześnie aż 85 proc. ogółu badanych określa ją jako rodzaj ułomności i niepełnosprawności - wykazał sondaż Ośrodka Studiów nad Płodnością Człowieka.

Badanie w pierwszej połowie września 2013 r. przeprowadziły Millward Brown oraz Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian". Objęto nimi reprezentatywną grupę ogółu społeczeństwa, jak również osób leczących się z powodu niepłodności.

Sondaż wśród osób bezpośrednio dotkniętych niepłodnością wykazał, że dla 81 proc. z nich jest to choroba, którą należy leczyć. Ponad połowa (54 proc.) przyznaje, że niepłodność jest powodem obniżonego poczucia własnej wartości oraz depresji. 55 proc. uważa, że zostali pozbawieni szansy na prawdziwy dom i rodzinę.

Według Ośrodka Studiów nad Płodnością Człowieka, chęć posiadania potomstwa dla wielu osób dotkniętych niepłodnością jest tak silną potrzebą, że całą swoją aktywność podporządkowują temu, żeby doczekać się potomstwa. Najczęściej decydują się wtedy na zabieg zapłodnienia pozaustrojowego, inseminację domaciczną oraz terapię hormonalną. 64 proc. osób podejmuje próbę zapłodnienia in vitro po co najmniej 2 latach nieudanych starań o dziecko.

In vitro budzi kontrowersje. Tylko 27 proc. badanych pacjentów przed przystąpieniem do zabiegu nie miało wątpliwości, że jest to uznana na świecie i bezpieczna metoda wspierająca poczęcie. Dla 44 proc. badanych zabieg ten jest wyzwaniem finansowym, a co czwarty obawia się trudów i uciążliwości samego leczenia.

Zaledwie 5 proc. pacjentów zostało skrytykowanych przez otoczenie za to, że zdecydowało się na zapłodnienie pozaustrojowe. Mimo to obawa przed brakiem akceptacji jest tak duża, że co trzeci badany ukrywa to, że podał się tej metodzie leczenia niepłodności. 30 proc. pacjentów, którzy doczekali się potomstwa po zabiegu in vitro, nie wie, czy powie swojemu dziecku o sposobie w jaki zostało poczęte.

Dla 59 proc. ogółu Polaków pierwszym skojarzeniem z terapią niepłodności jest in vitro. Prawie połowa badanych w tej grupie nie wie, że metoda ta jest refundowana z budżetu. Jednocześnie 81 proc. Polaków uważa, że zapłodnienie pozaustrojowe powinno być refundowane przez państwo. (PAP)

zbw/ ula/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)