Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oraz premier Włoch Silvio Berlusconi opowiedzieli się na spotkaniu w piątek w Rzymie za zaproszeniem prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa na listopadowy szczyt paktu w Lizbonie.
Według wcześniejszych zapowiedzi tematem obrad w stolicy Portugalii ma być plan budowy systemu obrony przeciwrakietowej NATO, we współpracy z Moskwą. To tam również ma zapaść polityczna decyzja w tej sprawie.
Podczas piątkowego spotkania szef włoskiego rządu, jak wynika z komunikatu, poinformował Rasmussena o swych niedawnych rozmowach z prezydentem Miedwiediewem i premierem Władimirem Putinem. Berlusconi "wyraził duże uznanie dla impulsu ze strony sekretarza generalnego Rasmussena dla wznowienia dialogu NATO-Rosja" - ogłosiła kancelaria premiera Włoch.
Na kilka dni przed wizytą w Rzymie Rasmussen powiedział w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że tematem jego rozmów ze stroną włoską będzie plan budowy systemu obrony przeciwrakietowej w ramach paktu, który - jak dodał - "broniłby całej ludności cywilnej, a nie tylko wojsk". Wyjaśnił też: "Myślimy przede wszystkim o bazach ruchomych, różnych środkach przechwytywania rakiet, rozlokowanych na okrętach ".
Według Rasmussena system ten będzie kosztował "mniej niż 200 milionów euro". "I to jest następna interesująca okoliczność. Będziemy musieli połączyć systemy już istniejące" - powiedział sekretarz generalny NATO. "Jeśli podejmiemy tę decyzję, poprosimy Rosję o współpracę" - dodał. "Ona także stoi w obliczu tego samego zagrożenia" - ocenił, odnosząc się do zagrożenia ze strony Iranu.
O potrzebie budowy takiego systemu Rasmussen mówił także w piątek w wystąpieniu na konferencji, zorganizowanej przez Aspen Institute w Rzymie. Wyraził przekonanie, że "w każdym kraju Europy potrzebna jest niezawodna obrona przeciwrakietowa". "Teraz wróg jest na zewnątrz, to terroryzm, ekstremizm, rozprzestrzenianie broni masowej zagłady" - dodał.
Sylwia Wysocka(PAP)
kar/ kar/
