Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom (CPT) Rady Europy wezwał państwa członkowskie Rady do dopilnowania, by medyczne dowody znęcania się nad zatrzymanymi były w porę i rzetelnie zgłaszane, w celu ułatwienia czynności śledczych.
W opublikowanym w środę dorocznym raporcie, sporządzonym na podstawie wizyt (planowanych i organizowanych ad hoc) w 21 krajach członkowskich Rady w okresie od sierpnia 2012 r. do lipca 2013 r., CPT podkreślił, że dokumentowanie i zgłaszanie medycznych dowodów znęcania się nad zatrzymanymi jest niezadowalające w wielu państwach europejskich. Obowiązujące procedury nie zawsze gwarantują, że obrażenia doznane przez zatrzymanych są odpowiednio ewidencjonowane i zgłaszane odnośnym władzom.
W raporcie wskazano m.in., że osoby osadzane w więzieniach powinny być przebadane w ciągu 24 godzin. Procedurę tę należy powtórzyć w przypadku osób powracających do więzienia, które były przekazane policji na potrzeby śledztwa. Generalnie CPT opowiada się za skończeniem z praktyką przekazywania więźniów policji, ponieważ "wiąże się z tym duże ryzyko znęcania się"; zamiast tego wszelkie dalsze przesłuchania powinny się odbywać na terenie więzień.
Organizowane ad hoc wizyty przedstawiciele CPT złożyli w Armenii, Azerbejdżanie, Bośni i Hercegowinie, Gruzji, na Grenlandii, w Portugalii, Rosji, Turcji, na Ukrainie i w Wielkiej Brytanii. Wśród krajów, w których złożono zaplanowane wizyty, była Polska.
Ekspert CPT, lekarz Jean-Pierre Restellini podkreślił, że lekarze więzienni powinni znacznie wnikliwiej badać maltretowanych bądź torturowanych więźniów, aby można było pociągnąć do odpowiedzialności winnych takiego traktowania. Nie chciał wymieniać konkretnych krajów; podkreślił, że w żadnym kraju sytuacja nie jest zadowalająca; niedociągnięcia występują także "w cywilizowanych państwach Europy Zachodniej". Dodał, że u lekarzy zaobserwował niedostatek wiedzy fachowej niezbędnej do identyfikowania obrażeń spowodowanych torturami, a także obojętność bądź powierzchowność w badaniach. (PAP)
az/ mc/
14985999,Int.
