Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

REM: artykuły atakujące Libickiego - "zamierzone"

0
Podziel się:

Za zamierzone ataki Rada Etyki Mediów (REM) uznała artykuły jednej z
poznańskich gazet na temat rzekomej współpracy byłego europosła PiS Marcina Libickiego ze służbami
specjalnymi PRL.

Za zamierzone ataki Rada Etyki Mediów (REM) uznała artykuły jednej z poznańskich gazet na temat rzekomej współpracy byłego europosła PiS Marcina Libickiego ze służbami specjalnymi PRL.

"Atakujące Pana publikacje +Głosu Wielkopolskiego+ nie wynikały z naiwności czy niedoświadczenia zawodowego autorów publikacji. Były zamierzone. A to jest poważne wykroczenie przeciwko wszystkim siedmiu zasadom Karty Etycznej Mediów, a zwłaszcza zasadzie prawdy, zasadzie obiektywizmu i zasadzie pierwszeństwa dobra odbiorcy" - napisała w swojej opinii przesłanej do Marcina Libickiego Rada Etyki Mediów.

Libicki wystąpił do REM o zbadanie kilkunastu publikacji prasowych, których autorzy powołując się na materiały IPN, twierdzili, że Libicki współpracował w charakterze kontaktu operacyjnego z wywiadem i kontrwywiadem PRL.

Polityk po tym, jak wskutek prasowych informacji o jego rzekomej współpracy z wywiadem PRL, nie znalazł się na liście kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego wystąpił o autolustrację i odszedł z partii.

W lutym br. sąd uznał, że Libicki złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne oraz że nie był świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa.

Rada zwróciła uwagę, że nawet po tym wyroku sądu dziennikarz dalej twierdził, że Libicki współpracował z SB. "Choć aby uniknąć oskarżenia o pomówienie, używał różnych zabiegów w redagowaniu tekstu, chroniących go przed takim zarzutem. Służyły temu pytajniki w tytule +Czy europoseł jest kłamcą lustracyjnym?+. Znak zapytania był pozorny, bo lektura dalszej treści publikacji nie pozostawiała już tych wątpliwości" - napisała w swojej opinii Rada.

Podobną ocenę pracy dziennikarzy przedstawiła Obywatelska Komisja Dobrej Woli przy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która pomaga osobom pomówionym o współpracę ze służbami specjalnymi.

Marcin Libicki - obecnie polityk Polski Plus - jest zadowolony z treści obu opinii.

"Opinie potwierdziły, że takie postępowania mediów jest szkodliwe społecznie. Pomijając moją krzywdę, oznacza to, że media, +czwarta władza+, w niektórych przypadkach jest niekontrolowana i może doprowadzić do realizacji swoich celów całkowicie poza kontrolą" - powiedział w poniedziałek PAP Marcin Libicki.

Libicki zapowiedział, że złoży do sądu pozew o zniesławienie przeciwko dziennikarzom i lokalnej gazecie.

Jeden z autorów artykułów Krzysztof Kaźmierczak nie chciał komentować opinii Rady. "Pismo sekretarz REM ma charakter prywatnego listu do p. Marcina Libickiego. Choćby dlatego nie widzę uzasadnienia do jego komentowania. Tym bardziej że list ten zawiera wiele błędów faktograficznych i przeinaczeń" - powiedział PAP Kaźmierczak.(PAP)

kpr/ wkr/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)