Zorganizowanie debaty o granicach wolności akademickiej i nowelizację Kodeksu "Dobre Praktyki w Szkołach Wyższych" zapowiedzieli w czwartek minister nauki prof. Barbara Kudrycka oraz przedstawiciele Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
"Dzisiaj spotkaliśmy się, by przedyskutować granice wolności akademickiej, a także autonomii akademickiej (...). Wypracowaliśmy pewne założenia, które jak myślę, znajdą odzwierciedlenie podczas debaty, która odbędzie się za rok podczas Kongresu Kultury Akademickiej" - podsumowała w czwartek minister Kudrycka swoje spotkanie z przedstawicielami Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP).
"Musimy sobie odpowiedzieć, na pytanie, co w XXI wieku w naszym kraju znaczy akademickość. Czy ta akademickość jest w nas - w kadrze profesorskiej, czy akademickość jest w studentach i czy akademickość jest m.in. dobrze rozumiana przez państwo. Temu będzie ten kongres służył" - wyjaśnił członek Prezydium KRASP, prof. Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kudrycka dodała, że rektorzy postanowili też nowelizować Kodeks "Dobre Praktyki w Szkołach Wyższych" uchwalony w 2007 r.
Minister wyjaśniła, że podczas spotkania mówiono o trzech sferach, o które kodeks należy uzupełnić. Po pierwsze "uczelnie są przestrzenią otwartą dla różnych poglądów, ale oczywiście nie takich, które mogą prowadzić do naruszenia 13 Artykułu Konstytucji - wymieniła minister. - Po drugie uczelnie nie mogą być przestrzenią, gdzie pojawiają się osoby czy grupy osób ukrywających swoją tożsamość. I po trzecie wreszcie - pracownicy akademiccy, pracownicy naukowi, powinni w mediach powinni wypowiadać się w zakresie swoich kompetencji. Jeśli wypowiadają się poza obszarem swoich kompetencji naukowych, nie powinni być afiliowani konkretną uczelnią."
Przewodniczący KRASP, prof. Wiesław Banyś, rektor Uniwersytetu Śląskiego skomentował: "Rzeczą niedopuszczalną jest dla nas to, że czasami niektórzy nasi profesorowie wypowiadają się na tematy, które nie są ich dyscypliną naukową".
Kudrycka dodała, że rektorzy będą jeszcze nad dobrymi praktykami akademickimi debatować i do czasu, kiedy Kongres Kultury Akademickiej zostanie otwarty, mają zaproponować pewne zmiany w zapisach kodeksu.
Czwartkowe spotkanie przedstawicieli KRASP oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego było reakcją na zdarzenia, które miały miejsce wokół kontrowersyjnych spotkań czy debat organizowanych na uczelniach. W drugiej połowie lutego odwołano planowane na UW spotkania z przedstawicielami Ruchu Narodowego. Po tym zdarzeniu nastąpiło m.in. zakłócenie wykładu Magdaleny Środy na UW i spotkania z Adamem Michnikiem na uczelni w Radomiu. W obawie przed podobnymi zajściami organizatorzy spotkań na uczelniach odwołali m.in. debatę o związkach partnerskich na Uniwersytecie Gdańskim czy planowane na lubelskim UMCS spotkanie z prof. Janem Hartmanem.
Prezydium KRASP zaniepokojenie "kolejnymi przypadkami naruszania akademickich zasad otwartości i swobody dyskusji" wyraziło już w specjalnym oświadczeniu w ubiegły piątek. "Uniwersytet jest naturalnym miejscem, gdzie powinny spotykać się, a także ścierać poglądy w najtrudniejszych nawet sprawach, także tych społecznie doniosłych, w oparciu o akademickie zwyczaje i normy - napisano wtedy w oświadczeniu. - (...) Głównym wyznacznikiem dyskursu akademickiego powinna być zasada poszanowania godności i tolerancji, która wypływa z wielowiekowych dobrych obyczajów, przypomnianych w kodeksie +Dobre Praktyki w Szkołach Wyższych+".
Zdaniem prof. Banysia uczelnie powinny być otwarte na dyskusję, argumenty, ale nie na rozwiązania siłowe. "Uniwersytet jest przestrzenią absolutnie swobodnej dyskusji. To czego nie tolerujemy w uniwersytetach to treści niezgodnych z konstytucją, niezgodnych z prawem, szerzenia fanatyzmów, fundamentalizmów" - podsumowywał. (PAP)
lt/ tot/
