Ropa naftowa tanieje w czwartek na giełdzie w Nowym Jorku w reakcji na wzrost jej zapasów w USA, co może być sygnałem, że spada popyt na paliwa - podają maklerzy.
Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 0,778 mln baryłek, czyli o 0,23 proc., do 339,9 mln baryłek - poinformował w środę amerykański Departament Energii (DoE).
Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów ropy o 1,910 mln baryłek.
DoE podał też, że zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,6 mln baryłek, czyli o 0,78 proc., do 208,6 mln baryłek.
Analitycy spodziewali się spadku zapasów benzyny o 1 mln baryłek.
Baryłka lekkiej ropy WTI na NYMEX w Nowym Jorku w dostawach na grudzień w handlu elektronicznym staniała w czwartek rano czasu europejskiego o 43 centy, czyli 0,6 proc., do 77,03 USD.
W środę, po danych DoE, ropa w USA staniała o 2,09 USD, czyli 2,6 proc. (PAP)
aj/ pr/ je/