Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosati o fińskim przewodnictwie w UE

0
Podziel się:

Przyjęcie Bułgarii i Rumunii do Unii
Europejskiej oraz zwrócenie uwagi na innowacyjność to - według
europosła SdPl Dariusza Rosatiego - najważniejsze osiągnięcia
kończącego się właśnie fińskiego przewodnictwa w UE. Porażką jest
natomiast, w jego ocenie, brak otwarcia negocjacji handlowych z
Rosją.

Przyjęcie Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej oraz zwrócenie uwagi na innowacyjność to - według europosła SdPl Dariusza Rosatiego - najważniejsze osiągnięcia kończącego się właśnie fińskiego przewodnictwa w UE. Porażką jest natomiast, w jego ocenie, brak otwarcia negocjacji handlowych z Rosją.

"Celem Finów było dokończenie rozszerzenia przez zakończenie sprawy Rumunii i Bułgarii - i to się udało. Jeśli chodzi o Turcję, to się nie udało, ale to nie z winy Unii" - powiedział Rosati w rozmowie z PAP.

Były minister spraw zagranicznych podkreślił, że Finom udało się zwrócić uwagę na innowacyjność, która w październiku była m.in. tematem nieformalnego szczytu przywódców państw Unii w Lahti. "Uważam za duży sukces, że była to właśnie innowacyjność, a nie polityka rolna czy społeczna" - powiedział.

Zdaniem europosła SdPl, porażką Finów była natomiast kwestia współpracy z Rosją. "Otwarcie wschodnie Finom nie bardzo wyszło, a bardzo im zależało na zaawansowaniu rozmów z Rosją. Ponieśli porażkę" - ocenił.

Według Rosatiego, przyczyną porażki mógł być też fakt, że "fińska prezydencja była za słaba, by przełamać opór Kremla". "Musimy teraz czekać na Niemców, żeby to zrobili. Tu chodzi też o postawę Rosjan, którzy, jeśli już muszą zrobić jakieś ustępstwo, to zrobią to tylko wobec swoich najbliższych strategicznych partnerów" - uważa.

Rosati przypomniał, że do niepowodzenia Finów przyczyniła się również Polska, która zamiast wcześniej podjąć dyskusję z innymi państwami członkowskimi, w ostatniej chwili zawetowała otwarcie negocjacji z Rosją.

Polska przeciwstawiła się przyjęciu mandatu negocjacyjnego, domagając się od Moskwy "politycznego sygnału" w sprawie zniesienia restrykcji handlowych, jakie Rosja nałożyła ponad rok temu na polskie mięso i produkty roślinne. Zażądała też, by Rosja ratyfikowała Europejską Kartę Energetyczną i podpisała protokół tranzytowy.

"Partnerzy unijni byli zaskoczeni, że wynikła taka sytuacja. Powinniśmy wcześniej tłumaczyć motywy naszego zachowania i dać Unii czas na +przyciśnięcie+ Rosji" - uważa europarlamentarzysta.

Polityk SdPl zwrócił jednak uwagę, że z Finami nikt zbyt wielkich nadziei nie wiązał i dlatego nie odnieśli żadnych spektakularnych osiągnięć ani porażek. "Finowie podeszli do sprawy realistycznie i pragmatycznie, postawili sobie niewygórowane cele" - zauważył Rosati. (PAP)

wal/ bba/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)