Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja-Białoruś: Rozmowy premierów cztery dni po ataku Łukaszenki

0
Podziel się:

Dwustronna współpraca gospodarcza Rosji i Białorusi, w tym w sferze
energetycznej, transportowej i kosmicznej była głównym tematem rozmów premierów obu krajów,
Władimira Putina i Siarhieja Sidorskiego, które odbyły się we wtorek w Nowo-Ogariowie koło Moskwy.
Poinformował o tym sekretarz prasowy szefa rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow.

*Dwustronna współpraca gospodarcza Rosji i Białorusi, w tym w sferze energetycznej, transportowej i kosmicznej była głównym tematem rozmów premierów obu krajów, Władimira Putina i Siarhieja Sidorskiego, które odbyły się we wtorek w Nowo-Ogariowie koło Moskwy. Poinformował o tym sekretarz prasowy szefa rosyjskiego rządu Dmitrij Pieskow. *

Rzecznik nie podał żadnych szczegółów; przekazał jedynie, że Putin i Sidorski najpierw konferowali w szerszym gronie, a później w cztery oczy.

Na atmosferę wtorkowych rozmów bez wątpienia rzutował ostry atak, jaki na Putina w zeszły piątek przypuścił prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka. Oskarżył on rosyjskiego premiera o torpedowanie procesów integracyjnych między dwoma krajami, w tym w sferze gospodarczej i militarnej.

Pieskow oznajmił w poniedziałek, że Putin nie będzie reagował na zarzuty Łukaszenki. Jednak rosyjski premier na początku rozmów z Sidorskim przypomniał, że Białoruś płaci najniższe na świecie ceny za rosyjskie nośniki energii, a także jest wielkim dostawcą różnych towarów na rynek Rosji. Putin wymienił m.in. mięso i produkty mleczne.

Przed rozmowami strona białoruska zapowiadała, że poruszy temat pożyczki w wysokości 500 mln dolarów, którą Moskwa obiecała Mińskowi, a teraz nie chce jej udzielić. Z kolei strona rosyjska jako jeden z tematów rozmów wymieniała cenę gazu dla Białorusi w 2010 roku.

Rząd Sidorskiego w projekcie budżetu na przyszły rok zaplanował, że rosyjski gaz będzie kosztował 166 dolarów za 1000 metrów sześciennych (wobec 115 USD w 2009 roku).

Wicepremier i minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin obwieścił w poniedziałek, że jego kraj nie przyzna Białorusi kolejnego kredytu. Zadeklarował natomiast, że gotów jest lobbować jej interesy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW) i Euroazjatyckiej Wspólnocie Gospodarczej (ros. EwrAzEs), których zasoby Moskwa zasila.

500 mln dolarów, o które zabiega Białoruś, to ostatnia transza kredytu w wysokości 2 mld USD. Pierwsze trzy transze - 1,5 mld dolarów - Mińsk dostał wcześniej bez problemów. Ostatniej rosyjski resort finansów nie przekazał, uzasadniając to koniecznością dogłębnej oceny perspektyw zwrotu tych środków.

Według nieoficjalnych informacji Moskwa uzależnia dalsze kredytowanie Białorusi od spełnienia przez władze w Mińsku szeregu obietnic politycznych i gospodarczych, w tym uznania Abchazji i Osetii Południowej, dwóch zbuntowanych republik, które przy poparciu Rosji oderwały się od Gruzji. Moskwa chce też dopuszczenia rosyjskich koncernów do udziału w wielkich projektach inwestycyjnych w białoruskim przemyśle naftowym, gazowym i gazowochemicznym.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ awl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)